Znęcanie się nad Nadią - 5

627Report
Znęcanie się nad Nadią - 5

Alex wszedł do pokoju pierwszy, a Nadia tuż za nim. Ogarnęło ją nerwowe podniecenie, niecierpliwa, a jednocześnie przestraszona, aby zobaczyć, co kryje się w tej tajemniczej części domu. Pokój, poza delikatnym blaskiem docierającym przez drzwi, był pogrążony w ciemności. Wyglądało na to, że nie ma okien, a jeśli tak, to były bardzo mocno zamknięte i skutecznie zaciemnione. Nadia wystąpiła do przodu i stanęła obok Alexa, a on sięgnął do tyłu i zamknął drzwi. Zamknął się na kliknięcie i stanęli obok siebie w całkowitej ciemności, oddychając cicho.

Palce Nadii mimowolnie sięgnęły do ​​dłoni Alexa. Gdy go znalazł, lekko uścisnął jej dłoń i puścił. Potem pstryknął włącznik w swoją stronę i światło w pokoju wzrosło, powoli, z początku prawie niezauważalnie, ale potem w delikatnym szkarłatnym świetle Nadia zobaczyła okrągły kształt pokoju, zarysy kształtów wewnątrz, być może mebli, przedmiotów wiszące na ścianach, a światło nadal napełniało pokój erotyzmem, który Nadia niemal mogła posmakować. Spojrzała na Alexa, który uśmiechał się z wyciągniętymi ramionami i przyglądał się wszystkim przed sobą. Odwrócił się, żeby na nią spojrzeć.

„Witamy w naszym pokoju Nadia. Nie nasza sypialnia, nie nasza łazienka, nie nasza kuchnia, nie nasz pokój zabaw, ani gabinet, ani pieprzalnia. Po prostu… nasz pokój. Czy lubisz to?"

Nadia odebrała mowę. Po raz pierwszy mogła wyraźnie zobaczyć, co kryło to pomieszczenie. Ławki z najróżniejszymi możliwościami; paski, sprzączki i śruby, komplet kolb, kilka drążków zakończonych wibratorami, przymocowanych do jakiegoś metalowego urządzenia. Na ścianach wisiały rzędy biczów, pasów, łańcuchów, kajdanek i tym podobnych, a także wiele rzeczy, których nie rozpoznawała. Boże, czy dostanę wykształcenie, pomyślała, a potem wyobraziła sobie, że będzie niegrzeczna w ich pokoju (powiedział, że to nasz pokój!) i zostanie ukarana za to, że nie nauczyła się wystarczająco szybko, i uśmiech pojawił się na jej twarzy. Na suficie zamknięte haczyki na szynach podtrzymywały liny przywiązane do ściany, a ze wszystkich stron świeciły punktowe światła o delikatnym blasku.

"To jest piękne!" wyszeptała.

„Pozwól, że cię oprowadzę” – powiedział cicho Alex i ujął jej dłoń, którą trzymała mocno, gdy szła za nim. Obeszli ścianę i Alex wskazała jakiś element niewoli, opisując jego zastosowanie, co czasami wywoływało u niej rumieniec. Miał dużą wiedzę na temat historii swojego rzemiosła i wyjaśnił, skąd pochodzą określone artefakty lub zostały po raz pierwszy użyte. Były to dzieła prawie wyłącznie europejskie, choć trudno było z całą pewnością stwierdzić, które z nich dotyczą starszych i bardziej rozpoznawalnych dzieł sztuki.

Zdjął ze ściany obrożę z grubej czarnej matowej skóry, szerokości czterech palców, zapinaną na klamrę. Przesunął się za Nadię i trzymając w obu rękach kołnierz przed nią, przyciągnął go z powrotem do jej gardła i odciągnął końce do tyłu, aż zetknęły się na karku, gdzie zapiął go szybko zręcznymi palcami. Szerokość była czymś, do czego Nadia nie była przyzwyczajona. Nosiła już wcześniej chokery, ale nic takiego. Wyciągnęła szyję pod skórą, a Alex kazał jej się odwrócić i stanąć twarzą w twarz z nim. Kiedy to zrobiła, wyciągnął z kieszeni mały, ostry nóż i sięgnął do góry, by trzymać go nieruchomo przed jej oczami, a jeden z reflektorów odbijał się w jego ostrym metalu. Nadia przestała oddychać i tak szybko, jak to zauważyła, przesunął ją w dół, do jej dekoltu. Przycisnął ostry czubek do jej ciała, ale Nadia nie wzdrygnęła się. Ujął jedwabny materiał pomiędzy kciukiem a palcem wolnej ręki i chwycił go mocno, pociągając do góry, aż naprężył, a następnie jednym płynnym ruchem przesunął ostrą stroną noża w dół po materiale, rozcinając sukienkę od siebie, uważając, aby jej nie skaleczyć. Patrzyli, jak spada na ziemię, falując i falując, a ona stała przed nim naga, z wyjątkiem kołnierza, którym ją ozdobił.

„Teraz, moja mała pieprzona dziwko, nadszedł czas, abyś zrobiła, co ci każą. Czy myślisz, że dasz sobie z tym radę?”
"Mam nadzieję. Gospodarz." Pomiędzy tymi dwoma wyrażeniami nastąpiła przerwa, co podkreśliło użycie przez nią słowa „Mistrz”. Jej piersi uniosły się, gdy podekscytowanie wzrosło na skutek zmiany jego zachowania. Skinął lekko głową na jej odpowiedź i chwycił ją za nadgarstek, ciągnąc na środek pokoju. – Wstań – powiedział, nie zawracając sobie głowy patrzeniem na nią. Podszedł do ściany i rozpiął linę, pozwalając jej obu końcówkom opaść na ziemię. Obydwa końce zwisały z jednego z trzech zamkniętych haków w suficie niczym dwie długie, wrzecionowate nogi, a kiedy zsuwały się ze ściany, ciężar liny pociągnął hak wzdłuż poręczy w stronę Nadii. Zwolnił i zatrzymał się kilka stóp po jej lewej stronie, więc odwróciła głowę, żeby spojrzeć. Jej ramiona mimowolnie skrzyżowały się na piersiach. Alex ją obserwował.

Końce liny zwinęły się na podłodze, a Alex podszedł do niej, unosząc jeden koniec, nie przerywając kroku, i pozwalając mu prześlizgnąć się przez dłoń, aż znalazł się za nią. Przełożył koniec liny przez pierścień z tyłu kołnierza i fachowo go związał. – Stopy w rozkroku – powiedział. Posłuchała, rozsuwając stopy, a Alex żartobliwie uderzył ją w tyłek. Hak znajdujący się bezpośrednio nad nimi zatrzasnął się na swoim miejscu, przytrzymywany elektromagnesem. Wrócił do ściany, cofając się i obserwując ją, podnosząc pozostały koniec liny, gdy przechodził, i przesuwając go przez ręce, gdy przechodził do ściany.

Nadia spojrzała na niego nerwowo, potem przed siebie i z powrotem na swojego pana. Ciągnął linę, równomiernie, ale stanowczo. Nadia poczuła, jak kołnierz zaciska się na jej gardle, aż poczuła się unieruchomiona. Podeszwy nadal miała na podłodze, ale strach ją paraliżował. Jej kostki zbielały, gdy skrzyżowały się przed nią i chwyciły ją za ramiona. Alex, widząc jej wyraźny dyskomfort, odwiązał linę przy ścianie i szybko podszedł do swojego podopiecznego. Stał przed nią z rezerwą. Jej oczy, rozszerzone i przestraszone, wpatrywały się w podłogę, a on podniósł jej twarz do swojej, kładąc palec na jej brodzie. Nagle wybuchnęła płaczem. Szlochająca, przestraszona, zła na siebie, chcąca odejść, chcąca sprawić przyjemność. Alex czekał i policzył w myślach do dziesięciu. Następnie uderzył ją w policzek; twardy. Łzy ucichły, ale jej łkanie i sapanie nie ustało, więc uderzył ją ponownie tą samą dłonią. Ona zatrzymała.

– Ręce opuszczone, dziwko – powiedział z nutą uśmiechu na ustach. Jej ramiona natychmiast opadły na bok. Kropla krwi pojawiła się na jej wardze i ponownie podniósł tę samą rękę. Nadia nie wzdrygnęła się, a on jedynie przeciągnął palcem wskazującym po zakrwawionej wardze. Zbadał krew, a potem, patrząc w jej wyzywające oczy, szybko opuścił palce i wsunął w nią dwa. Nadia przygotowała się na ból, ale ze zdumieniem stwierdziła, że ​​jej penis ocieka wilgocią. Gdyby mogła, spojrzałaby w dół, żeby zobaczyć kałużę soku z cipy na podłodze, ale zamiast tego odchyliła głowę do tyłu, krzycząc do nieba, gdy jego palce brutalnie wsuwały się w nią i wysuwały, bez żadnej troski i dotyku. Gorąca, twarda i agresywna, ruchająca się w jej cipce. Przyszła niemal natychmiast, a kiedy kontynuował atak, przychodziła raz za razem. Nogi jej osłabły, więc używała kołnierza tak często, jak tylko odważyła się utrzymać. Ścieżka tlenu do jej mózgu została ograniczona, gdy kołnierz docisnął się do jej tchawicy, a jej zmysły wyostrzyły się, wywołując fale prądu z głębi jej pizdy, rozprzestrzeniając się po rdzeniu i pulsując na zewnętrznych krańcach każdej kończyny i do mózgu. Metamorfoza od skrajnego strachu i rozpaczy do absolutnego oddania i ekstazy trwała zaledwie trzydzieści sekund.

Wyciągnął z niej palce i wepchnął je do ust, ona wysunęła głowę do przodu, gdy je zanurzył i wziął je do gardła, pieprząc własne usta na jego dłoni, wysysając krem ​​z jego palców, spragniony połknięcia go, aby zjednoczył się z nią. Złapała go obiema rękami za nadgarstek, a on odsunął się. Od razu wiedziała, że ​​zrobiła coś złego i błagała go wzrokiem. Podszedł do ściany i wybrał mankiety pasujące do kołnierza. Ta sama matowa czarna skóra i ta sama grubość. Jedyną różnicą był obwód po zamknięciu, dzięki czemu pętla miała ograniczać noszącego. Założyła ręce za plecami i złączyła nadgarstki. Alex zignorował ją i przesunął się w prawo. Zdjął ze ściany szpicrutę, sztywną, ledwo elastyczną skórę. Nie był pusty i jego ciężar dobrze leżał w dłoni. Nadia zobaczyła, wygięła plecy w łuk i wzniosła biodra w rozrzedzonym powietrzu. Jęknęła, ruchając swoją cipkę tam i z powrotem.

"Uderz mnie!" syknęła. Alex ją zignorował. Przesunął się za nią i kładąc plon na podłodze, związał jej nadgarstki. Odwróciła do niego głowę najlepiej, jak potrafiła. „Ubij mnie, mistrzu!” – błagała. Wziął bicz i stanął przed nią. Wziął jeden koniec kosmyka i położył drugi na jej rozciętej wardze.
– Ciii – powiedział cicho. Jej oczy błyszczały, gdy na niego patrzyła, a jej język wysuwał się na czubku włosa. – Ciii – powtórzył. Przesunął koniuszkiem po linii szczęki, następnie w dół, po kołnierzu, do ramion, najpierw po jednym, potem po drugim. W dół pomiędzy jej pełnymi piersiami, drażniąc ją. Zatrzymał się, znak. Potem gwałtownie odciągnął za skórę i uderzył ją w prawą pierś, ukłucie w górnej części, dwa cale nad sutkiem. Nadia wydała przenikliwy jęk i cofnęła się na chwilę, by niemal natychmiast odepchnąć się. „Tak!” płakała. „Tak, mistrzu. Proszę!"

Alex kontynuował swoje drażnienie, przeciągając czubkiem plamy po jej skórze, po czym ponownie uderzył ją w drugą pierś, ostrożnie unikając sutków. Ból był dla Nadii nie do opisania. To było tak, jakby cały świat skupił się na sprawianiu jej przyjemności, a każdy mężczyzna i każda kobieta na tej planecie chcieli doprowadzić ją do orgazmu. Jej cipka zaciskała się i rozluźniała, a soki spływały po rozpostartych udach. Alex uderzył ją mocniej, uderzając w sutki, celowo i beznamiętnie. Nadia krzyknęła i doszła, gdy twarda skóra smagała jej delikatne, spuchnięte pąki, wywołując długi, drżący, intensywny orgazm. Jej kolana się ugięły i Alex szybko podszedł, żeby ją podtrzymać. Kiedy trzymał ją w ramionach, jego ręka przesunęła się za jej plecy i ciął jej pośladki. Jego dłoń z przodu powędrowała do jej mokrej pizdy i potarła jej spuchniętą łechtaczkę.

Kolejną świadomą myślą Nadii było to, że światła wyglądały tak ładnie, a blask w pokoju był taki ciepły. Jej oczy powoli się otworzyły i zobaczyła go obok siebie, nagiego.

Podobne artykuły

HOBO - Rozdział 15

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY Następny rok zaczęliśmy jeszcze bardziej gorączkowo niż poprzedni. Restauracja wystartowała znacznie szybciej niż przewidywano, a Michelle pracowała od dwunastu do czternastu godzin dziennie. Zatrudniła Eddiego Sampsona jako kierownika, dzięki czemu mogła swobodnie zajmować się kuchnią. Zatrudniła też innego kucharza i jeszcze jedną kelnerkę. W czerwcu przez większość wieczorów trzeba było czekać na stolik od trzydziestu do czterdziestu pięciu minut. Michelle przez większość dni wracała do domu dopiero po północy. Pierwszego lipca tego roku siedziałem na kanapie oglądając telewizję, czekając na powrót Michelle do domu. To był piątek wieczorem i zawsze czekałem w piątkowe i sobotnie wieczory. Od czasu do...

1.4K Widoki

Likes 0

Bar_(0)

Wszedłem do baru około godziny przed zamknięciem. Podeszłam do baru, żeby się napić, kiedy pokojówka została wezwana na drugi koniec baru i zaczęła mieszać mojego Jacka i Coca-Colę. Patrzyłem, jak jej ciasny tyłeczek odsuwa się ode mnie pod długimi blond włosami i pomyślałem, że to, że została wezwana, zanim dostanę drinka, nie było niczym złym, że jej obcisła czarna sukienka przylegała do jej tyłka tak dobrze, że widziałem jej stringi. Kiedy pokojówka wróciła, zobaczyłem, że ma ogromne piersi, 40JJ, które położyła na barze, stawiając przede mną drinka, zacząłem jej płacić, gdy powiedziała, że ​​zapłaciła za to pani na końcu baru ...

455 Widoki

Likes 0

Zrób co mówię 3

Mam 18 lat, kiedy to wszystko się wydarzyło Rozdział 3 Kiedy James szedł w stronę Christine, ta zaczęła wołać o pomoc. Krzyczała, żeby przyjaciele jej pomogli. Potem nadal krzyczała, że ​​została zgwałcona. Zamknij się, kurwa, suko i przestań się srać, zaśmiecasz całe miejsce! Teraz jak Sandra Christine otwierała i zamykała usta, ale nie wydobywał się z nich żaden dźwięk. Widzisz, suko, mam potężną moc, mogę sprawić, że zesrasz wszystko, co zjadłeś, i mogę sprawić, że będziesz jadła, aż będziesz około pięć razy grubsza od najgrubszej kobiety na świecie. Mogę na przykład robić, co chcę i kiedy chcę. „Myśląc o Julii i...

555 Widoki

Likes 0

Danie i ja

Dani była 15-letnią francuską pięknością! Miała długie blond włosy sięgające jej do tyłka, idealne piersi, płaski brzuch i długie nogi. Problem w tym, że… była moją kuzynką. Mieszkała z mamą we Francji i widywałem ją tylko podczas jej wakacji szkolnych. Tego lata przyjechała ze swoją młodszą siostrą, a ponieważ jej tata był w pracy w ciągu dnia, musiałem się nimi opiekować. Nauczyli się mojej rutyny, kiedy moich rodziców nie było; graj na gitarze, zdobywaj jedzenie, graj w gry komputerowe, graj na gitarze, zdobywaj jedzenie! Jednak tego późnego wieczoru, kiedy jej tata przyszedł po nie, Dani zrobiła coś, co mnie zaskoczyło. „Tato...

1.1K Widoki

Likes 0

Kapelusz przeciwsłoneczny

Nie miałem sprawy od tygodnia, a butelka whisky była już na wyczerpaniu. Nieprzerwane bębnienie deszczu w moje okno spowodowało wyciek z sufitu do mojego kosza na śmieci i zaczynało mnie przekonywać, że powinienem wrócić do domu wcześniej, kiedy zobaczyłem jej sylwetkę błyskającą przez okno w drzwiach mojego biura na tle nagłej błyskawicy. Usiadłem trochę, poprawiając krawat i zgrabną fedorę, kiedy przekręciła klamkę i nieśmiało otworzyła drzwi. Widziałem wiele lasek, które mogły odwrócić głowę lub dwie, ale nic nie przygotowało mnie na to, co przeszło przez te drzwi. Najpierw wsunął rondo jej jasnofioletowego kapelusza, więc zdjęła go i odłożyła na bok, zamykając...

632 Widoki

Likes 0

Mandi Część 3

To była sobota. W końcu mogłem zobaczyć Mandi i jej wspaniałe ciało, ach te cycki. Zagryzłem wargę, myśląc o niej. O cholera, w co ja miałam się ubrać? Podskoczyłam i zajrzałam do szafy, nic oprócz T-shirtów i dżinsów. Nic z tego nie pasowało na randkę. Wymknęłam się z pokoju i udałam się do pokoju mamy. Na szczęście już jej nie było. Powoli otworzyłem jej szafę i to była pierwsza rzecz, jaką zobaczyłem. Wisiała w jej szafie mniej więcej trzy czwarte drogi na lewo. Była to oszałamiająca różowa koronkowa sukienka z brązowym paskiem. Miał niski krój i wąskie rękawki. Nie wiedziałem, jak...

618 Widoki

Likes 0

Niezwykły trójkąt --- Rozdział 3

Rozdział 3 Po przybyciu do domu grupa wysiadła z samochodu i skierowała się w stronę drzwi, a Lucy wyprzedziła pozostałą dwójkę. Z zewnątrz dom przypominał chatę w lesie, ponieważ Lucy była działaczką na rzecz ochrony przyrody i kochała życie na łonie natury. Lucy grzebała przy kluczach, wciąż drżąc od orgazmu, i upuściła kluczyk na podłogę. Pochylając się, żeby je podnieść, para z tyłu otrzymała łaskawie kilka wygolonych cipek blondynki. Aaron przygryzł dzisiaj wargę i zrobił się twardy jak Bóg wie ile razy. Daisy też się wpatrywała, wyobrażając sobie, jak smakuje cipka innej dziewczyny. Lucy w końcu się opanowała i otworzyła drzwi...

365 Widoki

Likes 0

Uległe i posiadane mamy

Wprowadzenie – pani Marshall była ubrana w bikini typu stringi ze skóry lamparta, szpilki z kolcami i obrożę dla psa z napisem „Cumslut”. Miała 170 cm wzrostu i przyciętą brunetkę. Miała długie nogi i piersi 40dd (sztuczne, kupione przez jej obecnego, drugiego męża). W wieku 50 lat Franny Marshall wciąż była naładowana. Na kolanach aktualnie dmuchała w penisa swojego pana. Podskakując w górę i w dół, została zahipnotyzowana i zniewolona przez swojego chudego, zboczonego, dobrze wyposażonego syna Todda, który właśnie skończył 20 lat. 3 miesiące temu zaczęła ssać jego 10-calowego penisa i teraz była ekspertem bez odruchu wymiotnego. Ernie był rogaczem...

363 Widoki

Likes 0

Robienie uszkodzonego człowieka cz.1

Tworzenie uszkodzonego człowieka • To moja pierwsza historia. Pierwsza część nie będzie miała żadnego seksu, ponieważ zacznę od historii opartej na moim życiu. Przydarzyły mi się wydarzenia, o których będę pisać. Nazwiska zostaną zmienione, aby chronić nie tak niewinnych. Przejdę do fikcji, gdy rozpocznie się zemsta, ale czuję, że historia lub historia, jakkolwiek nazwiesz, ważne jest, aby zrozumieć, skąd pochodzi główny bohater. Teraz pojawia się pytanie, czy będzie dobry czy zły, gdy zemści się na tych, którzy go skrzywdzili. Dzieciństwo Jamiego. Dzieciństwo Jamiego było dobre, dopóki nie pojawili się jego młodszy brat i siostra. Kiedy się pojawili, jego rodzice sprawili, że...

2.4K Widoki

Likes 0

Ostatni pociąg do Locarno

Ostatni pociąg do Locarno. Miranda zobaczyła ją na peronie stacji. Prawdę mówiąc, trudno było ją przegapić. W szaloną poniedziałkową noc na peronie Zurich Hauptbahnhof nie było wiele rzeczy, które przykuwałyby uwagę. Garstka pasażerów czekających na ostatni nocny pociąg jadący na południe skuliła się opiekuńczo nad bagażem, z postawionymi kołnierzami przed zimnym wiatrem, który wdzierał się wzdłuż torów. Nadjeżdżały pociągi, skąpane w deszczu; ich okna były zaparowane i ociekające wodą stały na peronach, wypuszczając niezadowolonych pasażerów, którzy pospiesznie odchodzili, nie mogąc się doczekać, aż zostaną zamknięci w swoich podróżach. O tak późnej porze gwar na dużej stacji był stłumiony; nieliczni podróżnicy lubią...

893 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.