Wywiad z macką demonem Rozdział 10: Trójkąt

915Report
Wywiad z macką demonem Rozdział 10: Trójkąt

ROZDZIAŁ 10: TRÓJOKÓŁ

Lauren rzuciła się w rolę nienasyconej dziwki i codziennie, czasem nawet dwa razy w ciągu jednego dnia, chodziła do Gruthsorik na ruchanie mackami. Nie minęło dużo czasu, zanim wzięła po dwie macki zarówno w swój tyłek, jak iw swoją nagą cipkę i kochała każdą chwilę. Bardzo polubiła spermę potwora, używając rąk do zbierania jej z ciała do ust, czasami nawet zlizując ją z podłogi. W nocy Laura spała przytulona do demona, często w ciasnym uścisku macek.

Eksperymentowali z nowymi pozycjami. Lauren uważała, że ​​rżnięcie w pozycji wiszącej do góry nogami jest zbyt trudne do zniesienia przez bardzo długi czas, ale uwielbiała ujeżdżać kowbojkę Gruthsorik i odwróconą kowbojkę, z czterema mackami wystającymi bezpośrednio z jego ciała do jej dziurek, a pozostałe sięgały wokół jej ud i tyłka, by jej cycki, usta, ręce i łechtaczka. Lubiła też, kiedy trzymał jej rozpostartego orła przy suficie, czasem na jej plecach, patrząc na niego z góry, czasem przy jej przednim boku, z piersiami mocno przyciśniętymi do grubej pleksiglasu. Była też bardzo kreatywna, w której Gruthsorik zawiesił ją na dwóch mackach, z których każda przywiązała nadgarstek do kostki przed nią. Kiedy została tak zerżnięta, kołysała się w przód iw tył jak wahadło w rytm wbijania macek w jej dziurki. Robili też styl na pieska, z Lauren na rękach i kolanach, a Gruthsorik na rękach i kolanach, jego większe ciało całkowicie na jej ciele, macki chwytające całe jej ciało od tyłu. Claire nie mogła nic poradzić na to, że czuła się trochę zazdrosna i obiecała sobie, że spróbuje wszystkiego, co widziała, jak robiła ją Lauren.

- - -

Claire otworzyła wewnętrzne drzwi celi. „Lauren, czas na kolejne badanie fizykalne” – zawołała. To był trzeci, dwa tygodnie po tym, jak Lauren się poddała.

Laura odłożyła laptopa i wstała. — Już — powiedziała.

Claire kątem oka zauważyła szybki ruch. Odwróciła głowę, żeby spojrzeć, ale macki już ją otaczały, zaczepiając o nadgarstki i kostki. Westchnęła i zapytała: „Gruthsorik, co robisz?”

Bestia uśmiechnęła się, gdy wciągnął ją głębiej do celi i rozpoczął tradycyjny proces rozkładania jej kończyn i bezradności. Macki przebiegły po jej ciele, chwytając jej ubranie. - Wiesz, nie miałem okazji wcześniej zrobić ci tej części - powiedział, odrywając je. Majtki Claire były już przemoczone, gdy zostały zdarte z jej ciała. Nie powinien tego robić, ale nie mogła zmusić się do dalszego protestu. Chciała tego, pragnęła go znowu w sobie. Spojrzała na Lauren i zobaczyła macki wijące się również po jej nogach.

Claire sapnęła i jęknęła głośno, gdy macka nagle pogrążyła się w jej cipce. Całą drogę do środka, na pełną głębokość, jednym pchnięciem. – O Boże. O Boże – wydyszała. Chwilę później Laura pisnęła, gdy to samo stało się z nią. Macki wbijały się w ich cipki, gdy Gruthsorik poruszał nimi tak, że stali naprzeciw siebie, naga kobieta do nagiej kobiety. Ich oczy spotkały się i patrzyli na siebie, jęcząc, twarze wykrzywiały się z przyjemności. Claire chrząknęła, gdy macka wbiła się w jej dupę, znowu całkowicie jednym ruchem. Potem Lauren wrzasnęła, gdy jej tyłek był również wypełniony. Ich spojrzenia nie odrywały się od siebie.

Ramiona Claire opadły na boki, gdy macki je puściły. Cóż, oczywiście, to nie było tak, że musiał ją powstrzymywać, lepiej było ich użyć gdzie indziej. Dokładnie, gdzie stało się jasne, kiedy poczuła czubki macek na jej już wypchanej cipce i tyłku i zobaczyła, jak dwie kolejne wchodzą w tę samą pozycję na Lauren. – O cholera – wyszeptała, a potem obie kobiety krzyknęły, gdy cztery kolejne macki zaatakowały jednocześnie ich dziury, ich oczy wciąż były utkwione w sobie. Obaj nadal jęczeli i wykrzykiwali sprośne słowa zachęty do Gruthsorika, kiedy ich zebrał. Ich piersi stykały się ze sobą, a ich twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów. Było oczywiste, czego chciał demon, i spełnili to bez wahania. Rzucili się sobie w ramiona i ich usta się spotkały. Całowali się głęboko, jakby umierali z głodu, języki splecione, jęcząc w swoje usta, gdy osiem macek wbijało się w nich, a pozostałe cztery trzymały ich nieruchomo za nogi.

„Mmmmmmm, teraz to jest ładne zdjęcie,” Gruthsorik uśmiechnął się z aprobatą. Claire i Lauren kontynuowały pocałunki, dzieląc się sobą, a ich wspólne macki wypełniały dziury, gdy ich nagie ciała ciasno do siebie przylegały. Wieczność minęła w kilka minut. Poczuli, jak budują się nawzajem iw końcu ich usta rozchyliły się, gdy ich głowy odchyliły się do tyłu, krzycząc w jednoczesnych orgazmach. Głos Gruthsorika dołączył do nich, gdy macki wystrzeliły swój ciężar w parę cipek i tyłków. Gdy ich orgazmy ustały, cała trójka upadła na podłogę, Gruthsorik opadł na ręce i kolana, a dwie leżące tam kobiety nadal obejmowały się w ciasnym uścisku.

Jęczeli cicho, gdy macki powoli wycofywały się z ich wnętrzności. Laura uwolniła się od Claire i odwróciła się, po czym położyła się nad nią. Pochyliła się i zlizała spermę z ud Claire. Kiedy macki uwolniły się z cipki Claire, natychmiast zacisnęła wokół niej usta, ssąc i liżąc ciepły wytrysk od środka. Claire jęknęła, gdy poczuła, jak język drugiej kobiety pracuje w niej, a potem podniosła wzrok i zobaczyła spermę spływającą z cipki Lauren na jej twarz. W mgnieniu oka poszła za przykładem Lauren, pijąc gęste nasienie potwora prosto z pieprzonej cipy.

Gruthsorik podniósł się do uklęknięcia i rozkoszował się tym, co Claire i Lauren robiły sobie nawzajem przez macki, które wciąż ściskały ich nogi. Kiedy ich cipki zostały opróżnione ze spermy, przenieśli się do swoich odbytów, zbierając spermę ze swoich tyłków. Kiedy to też zniknęło, Lauren odwróciła się twarzą w twarz z Claire. Sprzątnęli ostatnie kawałki spermy rozsmarowane na swoich twarzach, a potem wrócili do całowania. Minęło sporo czasu, odkąd Claire ostatni raz była z kobietą iw tej chwili wydawało się to prawdziwym wstydem. – Przypuszczam – powiedziała pomiędzy włożeniem języka do ust Lauren – że będziemy musieli odłożyć twoje badania do jutra. Lauren zachichotała w odpowiedzi.

- - -

W trzecim tygodniu Lauren miała spadek wytrzymałości, który był widoczny w testach wytrzymałościowych podczas jej badania fizykalnego. Przy czwartym było to oczywiste nawet bez patrzenia na dane. W piątym tygodniu nie mogła nawet przejść więcej niż dziesięć kroków bez pomocy, a tym bardziej wykonywać ćwiczeń na sprzęcie do ćwiczeń. Claire musiała przynieść przenośny skaner medyczny z powrotem do pomieszczenia przechowawczego, aby uzyskać aktualne odczyty dotyczące jej pogarszającego się stanu. - Umieram, prawda? - zapytala Lauren.

- Tak, najprawdopodobniej - odpowiedziała Claire.

„To było prawdziwe badanie medyczne przez cały czas, prawda” — zdała sobie sprawę Laura.

- Przepraszam - Claire pokręciła głową z żalem.

– Nie, nie bądź – powiedziała Lauren. „To było cholernie lepsze niż śmiertelny zastrzyk. Dobrze się bawiłem. Bawiliśmy się dobrze. To… więcej niż zasługuję”.

- - -

Czy to z uznania jej roli w różnych rzeczach, czy dlatego, że nie mogła się oprzeć nawet wiedzy, co to z nią robiło, czy też po prostu pogodziła się ze swoim losem, Lauren dzień po dniu błagała Gruthsorika, by ją pieprzył. Zawsze się zgadzał, choć z wyraźną niechęcią. Pod koniec szóstego tygodnia, Claire zajmowała się papierkową robotą, oglądając w połowie nagranie wideo, na którym Lauren była pełna macek, kiedy usłyszała, jak Gruthsorik w panice krzyczy: „Cholera! Kurwa!” Pobiegła do Pokoju Przechowawczego 1. Laura leżała skulona na podłodze, szybko i beztrosko upadła. Gruthsorik siedział po drugiej stronie celi, z kolanami podciągniętymi do klatki piersiowej i ze spuszczoną głową, kuląc się, jakby przeżył traumę. Claire weszła do celi i sprawdziła puls Laury, ale go nie znalazła. - Nie przejmuj się - powiedział Gruthsorik drżącym głosem. "Odeszła."

Podeszła do Gruthsorika, objęła go ramionami i powiedziała: „Ćśśśś, już tu jestem, wszystko w porządku”, jakby pocieszała dziecko, co było śmieszne, biorąc pod uwagę jego wzrost. "Drżysz!" — wykrzyknęła zaskoczona.

„Ona spuściła się” – powiedział. „Jej ciało po prostu nie mogło już tego znieść i poddało się. Czułem, jak umiera. Karmiłem się jej orgazmem i czułem, jak uchodzi z niej życie. Czułem to w sobie. Rogi szatana, mam nadzieję, że nie pożreć jej duszę. Takiego gówna dopuszczali się tylko Eldritch Ones. Brzmiał na autentycznie zaniepokojonego tym doświadczeniem. Cała jego drapieżna pewność siebie wyparowała w tej chwili.

„Dobra, dobra, ćśśśś, już po wszystkim. Tak mi przykro, że cię do tego zmusiłam,” powiedziała cicho Claire. - Zaraz wrócę, dobrze? Muszę ją zabrać do kostnicy. Gruthsorik skinął głową. To było najlepsze dla organizmu i może pomogłoby mu się uspokoić. Podeszła z powrotem do ciała Lauren i podniosła ją z łatwością. Straciła dużo na wadze, ponieważ jej zdrowie się pogorszyło, i wyniosła ją z pokoju. Wróciła kilka minut później i wróciła na stronę Gruthsorika. "Czujesz się lepiej?" zapytała.

– Nie, raczej nie – odpowiedział.

- Wiem, czego potrzebujesz. Coś, co zmyje z twoich ust ten nieprzyjemny smak, że tak powiem - powiedziała, już zaczynając się rozbierać.

Gruthsorik spojrzał na nią błagalnym wzrokiem. „Tak. Tak, to by pomogło. Dziękuję”.

„Mmm, nie wspominaj o tym,” wymamrotała Claire, gdy jej ubranie spadło na podłogę, po cichu próbując przekonać samą siebie, że to nie uczyniło z niej sępa czekającego na śmierć Lauren, by móc znowu pieprzyć Gruthsorika.

- - -

Claire weszła do laboratorium, naga, ze śladami spermy Gruthsorika wciąż lepkimi na jej skórze. Zlizała, co mogła, a resztę zgarnęła do ust dłońmi. Po prostu nie mogła się temu oprzeć. To nie miało znaczenia, w jednym miejscu zostało jej jeszcze wystarczająco dużo, by starczyło jej na to, czego potrzebowała. Podeszła do miejsca, w którym zostawiła torebkę i wyjęła ze środka grzebień. Przeczesała nim włosy, odszedł pokryty demonicznym dżizmem. Przeniosła część na szkiełko mikroskopowe i sprawdziła pod powiększeniem. Było absolutnie roi się od plemników, znacznie powyżej górnej granicy ludzkiego zakresu. Kobieta z tym w cipce we właściwym czasie prawie na pewno zajdzie w ciążę. Najwyraźniej Amy Brennen miała rację w swojej teorii, a rozszerzenie tej teorii przez Claire również wydawało się trafne. Był na to dowód w ostatnim skanie ciała Lauren, jej system rozrodczy wyłączał się wraz z resztą jej ciała, chroniąc ją przed konsekwencjami. Claire, z drugiej strony, była teraz niezwykle zadowolona, ​​że ​​pozostała przy antykoncepcji.

Ciąg dalszy w rozdziale 11: Doradca

- - -

Ta praca jest objęta licencją Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Unported.

Podobne artykuły

Wszystko dla taty 3: Słodkie lato

Jest pierwszy tydzień lata 1989 roku, lata, w którym kończę 15 lat. Nie mogę uwierzyć, jaka jest wspaniała pogoda, ciepło, ale nie za gorąco. Z samego rana schodzę na dół do kuchni w samym dwuczęściowym stroju. Jest jasnoniebieska i chociaż nie jest to bikini, nie jest też jednym z tych dwuczęściowych kostiumów starszej pani. Wiązana jest po obu stronach moich bioder, a górna część za szyję i tuż pod ramionami. Luźno zawiązuję węzły. Biorę szklankę soku i idę prosto na pokład. Moja buteleczka olejku dla dzieci jest dokładnie tam, gdzie ją zostawiłam. Dopijam sok, wyciskam garść oliwy i zaczynam ją smarować...

1.2K Widoki

Likes 0

Romans2

Pomyślałem, że odkąd próbujemy nowych rzeczy, zanim wejdę w jej tyłek, chcę, żeby mnie błagała, żebym ją przeleciał. Poszedłem i dostałem trochę lodu i 3 spinki do odzieży. Zapytałem ją, czy lubi być przywiązana do łóżka, nie odpowiedziała, więc walnąłem ją w tyłek tak mocno, jak mogłem, a potem złapałem ją za włosy odciągając głowę do tyłu i powiedziałem, że zapytałem? ODPOWIEDZIESZ ALBO ZNOWU ZDOBYM CIĘ. Ze strachem w oczach i pragnieniem kapiącym z jej cipki, powiedziała, że ​​jej się to podoba. Wślizgnąłem się pod nią i zacząłem ssać jej sutek szturchający przez otwór, który w nim wycisnąłem wcześniej wziąłem kawałek...

1.8K Widoki

Likes 0

HOBO Rozdziały 12 i 13

ROZDZIAŁ DWUNASTY Obudziłem się wcześnie następnego ranka i byłem w stanie wstać z łóżka bez budzenia Michelle. Poszedłem do kuchni, nastawiłem dzbanek kawy. Następnie ugotowałam jajecznicę, bekon i kiełbasę i właśnie kończyłam, kiedy Michelle weszła do kuchni przecierając oczy. - Co robisz? - zapytała ziewając. „Robi nam śniadanie. Proszę usiąść na stołku.” Uśmiechnęła się do mnie, obeszła bar i usiadła. Przygotowałem jej talerz i postawiłem go przed nią, po czym nalałem jej filiżankę kawy. Następnie poprawiłem swój talerz i usiadłem obok niej. Gdy tylko usiadłem na swoim miejscu, sięgnęła i złapała moją głowę, przyciągając ją do siebie. Pocałowała mnie tak namiętnie...

934 Widoki

Likes 0

Kup jeden, a drugi dostaniesz za darmo

Michael postanowił zrobić sobie wolne od pracy towarzyskiej, ponieważ noc na mieście była właśnie tym, czego potrzebował, aby naładować baterie po naprawdę intensywnym tygodniu. Pier 22 był starym magazynem przebudowanym na niedawno otwarty klub nocny, który znajdował się nad brzegiem kanału promowego w Manchesterze. Było blisko centrum miasta, ale na tyle daleko, aby nie zakłócać spokoju żadnej z pobliskich dzielnic. Szczycący się restauracją na dachu z widokiem na wrzosowiska Lancashire/Yorkshire, kasynem z salonem koktajlowym i jedną z największych sal tanecznych w Wielkiej Brytanii, Pier 22 oferuje klientom szeroki wybór lokali, w tym halę sportową i siłownię. Michael przybył około 20:30. Było...

2.5K Widoki

Likes 0

Zbawienie Ch. 26 bolesnych lekcji

Prawdziwy rozdział 26. Panna Hilda Ashton siedziała przy swoim biurku, przeglądając raporty nowoprzybyłego najnowsza dotyczy Emily Ashby. Pamiętała Emily z specjalną lekcję, której udzieliła jej podczas wywiadu, ostrzeżenie, jeśli nic więcej, ale mimo to możliwość korzystania z jej uroczych wdzięków. Z raportu Emily panna Ashton mogła wywnioskować, że się zadomowiła dobrze i stawała się zdolną i pilną uczennicą, ale potajemnie miała nadzieję żeby dziecko się zbuntowało. Wbudowano kilka dźwiękoszczelnych pokoi piwnicy, aby poprawić zbuntowanych uczniów. Podczas gdy panna Ashton pracowała, Sir Brian Melbourne był jednym z więcej w Akademii stali klienci siedzieli na kanapie i czytali „Financial Times”. On był skromnie...

1.3K Widoki

Likes 0

Mandi Część 3

To była sobota. W końcu mogłem zobaczyć Mandi i jej wspaniałe ciało, ach te cycki. Zagryzłem wargę, myśląc o niej. O cholera, w co ja miałam się ubrać? Podskoczyłam i zajrzałam do szafy, nic oprócz T-shirtów i dżinsów. Nic z tego nie pasowało na randkę. Wymknęłam się z pokoju i udałam się do pokoju mamy. Na szczęście już jej nie było. Powoli otworzyłem jej szafę i to była pierwsza rzecz, jaką zobaczyłem. Wisiała w jej szafie mniej więcej trzy czwarte drogi na lewo. Była to oszałamiająca różowa koronkowa sukienka z brązowym paskiem. Miał niski krój i wąskie rękawki. Nie wiedziałem, jak...

921 Widoki

Likes 0

Seksowny temat, część 3

Któregoś popołudnia wróciłam do domu ze szkoły i zastałam mamę skaczącą, jakby właśnie wygrała na loterii. „Co się z tobą dzieje, mamo?” Powiedziałem, rzucając torbę obok kanapy. Praktycznie wciągnęła mnie za ramię do kuchni i w dramatyczny sposób machnęła ręką w stronę wazonu z dwunastoma czerwonymi różami stojącego na blacie. – Świetnie – powiedziałem, starając się nie dać jej do zrozumienia, jak bardzo mnie to nie obchodzi. „Kto jest twoim tajemniczym wielbicielem?” Mama praktycznie klasnęła w dłonie z radości jak dziecko. „Masz” – powiedziała, podając mi kartkę – „przeczytaj”. Wziąłem go od niej, spojrzałem na niego i przeczytałem: „Pozwól mi zabrać...

495 Widoki

Likes 0

Studio XXX

Arthur był 20-letnim właścicielem studia porno, jego matka Sonia była obecnie na czworakach liżąc cipkę swojej 19-letniej dziewczyny Betty Rogers, uwielbiał kręcić filmy lesbijskie i była to jego największa zarobka. Również Arthur miał sekret, że był mistrzem hipnotyzowania. Tak więc zarówno jego mama Sonia, jak i jego dziewczyna Betty były pod kontrolą umysłu (jego). Mama była teraz ekspertem od lizania cipki, kiedy została zahipnotyzowana 3 miesiące temu, musiała zostać przeszkolona, ​​od tego czasu pojawiła się w ponad 15 filmach lez, w tym w parze, w której zagrała z mamą Betty, Niną. Obecnie 51-latek lizał nagą cipkę i flicking językiem na łechtaczce...

2.4K Widoki

Likes 0

Twinfinity: Onyksowe kruki (10)

Rozdział 9 Dogrywka ∞ Cisza, jak unoszące się pióra po bitwie na poduszki, spłynęła po polanie. Wyraz gniewu i determinacji w oczach dziewczyny zmienił się w wyraz uświadomienia sobie, a potem w zmartwienie. Rzeczywistość nadeszła, rzeczywistość tego, co zrobiła, rzeczywistość jej utraconej niewinnej przeszłości i rzeczywistość, że odebrała życie komuś innemu, zdawała się owinąć jej wokół szyi. Rzeczywistość Deckera też się zmieniła. Jego rzeczywistość, aż do tego momentu, była taka, że ​​miał być bohaterem. Wiele mu powiedziały sny, ale jego postrzeganie tego, jakim bohaterem miał być, było inne niż to, czym się okazał. Wierzył, że skończy dzierżąc miecz i walcząc z...

1.3K Widoki

Likes 0

Kumpel i córka

Jestem szczęśliwie żonatym mężczyzną, ale mam perwersyjną stronę, o której moja żona wie o niektórych z nich, ale nie o wszystkim, mam wiele do podzielenia się, ale może nie wszystko jest w porządku chronologicznym. To pierwsze doświadczenie, które podzieliłem się z moim najlepszym przyjacielem Waynem, Wayne i ja znamy się od jakiegoś czasu, w rzeczywistości oboje pieprzyliśmy tę samą kobietę, zanim się pobraliśmy, choć nie w tym samym czasie. w rzeczywistości Wayne poślubił moją kuzynkę Cindy i mają małą dziewczynkę, Lil deb (Debbie), jest bardzo uroczą i słodką małą dziewczynką (przypuszczam, że zawsze miałam coś do młodych dziewczyn), przychodziłbym do ich...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.