Wiatr rozwiewał kręcone, rude włosy Kim, gdy stała na parkingu z niepokojem czekając na przyjazd autobusu. Autobus, na który czekała od 15 miesięcy. Autobus, który przywiózł jej męża z drugiego końca świata w jej ramiona. Nie mogła być bardziej zdenerwowana.
Jej emocje były co najmniej katastrofą pociągu. Mogła się nie ruszać. Jej głowa odczuwała tępy ból tuż przy oczach, starała się ze wszystkich sił nie płakać. Co najgorsze, i można było się tego spodziewać, bolała ją cipka. Jej małe czarne stringi nasiąkły jej słodkimi sokami w oczekiwaniu na męża. Źle się czuła, czując się tak, jak się czuła, ale kto by się nie czuł? Nie czuła w sobie jego niesamowitego kutasa przez 15 cholernych miesięcy!
Miała swoje sposoby na dbanie o siebie. Ajay i ona byli bardzo otwarci. Mieli całkiem sporo zabawek, którymi mogła się bawić na sobie albo on na niej. Poza tym miała swoją dziewczynę Akirę. Seksowna mała japońska striptizerka, którą poznali 2 lata wcześniej i z którą bardzo się zbliżyli. Ale bez względu na wszystko, nadal go pragnęła. Każdej nocy przed pójściem spać myślała o nim. Większość nocy musi się wyrwać w takiej czy innej formie. Czy to podczas oglądania jednego z ich wielu domowych filmów porno, czy po prostu leżenia w łóżku ze środkowym palcem masującym spuchniętą łechtaczkę.
Teraz jej mężczyzna miał być w domu. Mogła wyczuć każdą mijającą sekundę na zegarze. Nic dziwnego, jeśli chodzi o wojsko, autobus się spóźnił. Ale wiedziała, że to będzie tutaj i gdy tylko wyjdzie z autobusu, weźmie ją w swoje silne ramiona i obsypie słodkimi pocałunkami. Boże, jak jej tego wszystkiego brakowało.
Kim była piękną kobietą. W wieku 23 lat miała dokładnie 5 stóp wzrostu. Miała to, co jej mąż nazywał „idealnym” ciałem. Nie zawsze tak szybko mu wierzyła, ale wiedziała, że jest seksowna. Miała duże piersi w kształcie litery D, które całkiem nieźle się trzymały. Nawet kiedy leżała na plecach, nadal były dziarskie. Jej sutki wielkości pół dolara były również przebite niklowymi obręczami 10G. Zrobiła to, podobnie jak jej język, dwa lata temu, a 6 miesięcy później, ona i Ajay zdecydowali się wyjść i przekłuć sobie miejsca intymne. Ona dostaje kaptur łechtaczki za pomocą małej zakrzywionej sztangi, a Ajay dostaje 3-stopniową drabinę na czubku swojego kutasa. Kim miała mały brzuszek, którego Ajay uwielbiał trzymać, kiedy łyżką ją od tyłu, często rozmawiając o dniu, w którym ich dziecko zamieszka w nim. Kim miała idealny tyłek. Nie za mały, ale nie za duży. Bez względu na to, co nosiła do dżinsów, zawsze przyciągała uwagę mężczyzn. Jej tyłek wystawał dobre kilka cali z jej dobrze stonowanych cipek i poruszał się, gdy szła. Ajay kochał jej tyłek. Zwłaszcza, gdy pochylał ją na pieska i pieprzył. Ona też.
Więc stała tam w swojej uroczej, krótkiej dżinsowej spódniczce, która wisiała może 4 cale poniżej jej tyłka i w uroczym małym podkoszulku bez stanika. Wietrzny wiosenny dzień nie pomagał też jej sutkom. Stały prosto z pierścionkami wystającymi przez jej koszulę. Nie obchodziło jej to i wiedziała, że Ajay też nie. Lekko podskakiwała w górę iw dół z niecierpliwości, przez co jej dekolt lekko drżał.
Z góry dobiegł ją głęboki pomruk silnika diesla. Odwróciła się, żeby spojrzeć iw końcu zobaczyła duży autokar podjeżdżający na parking PX. Jej serce przestało bić, a jej cipka stała się jeszcze bardziej wilgotna, wiedząc, że dzieli ją zaledwie kilka sekund od ponownego poczucia dotyku Ajaya.
Autobus zatrzymał się przed około 80-osobowym tłumem na parkingu. Drzwi otworzyły się i żołnierze w mundurach ACU zaczęli wylewać się z autobusu, ledwo powstrzymując łzy, które napłynęły im do oczu. Kim zauważył, że pierwszych 10 żołnierzy, którzy wyszli z autobusu, to byli szeregowcy. Tak jak podejrzewała. Dowódca kompanii Ajaya, świeżo awansowany major, wystawiał swoich ludzi według stopni. Zawsze najpierw dbał o swoich szeregowych, potem o podoficerów, którymi był Ajay, a na końcu o swoich oficerów i siebie. Był cholernie dobrym człowiekiem i zawsze grał fair.
Cywilni mężczyźni i kobiety podbiegali do swoich żołnierzy. Dzieci w ramionach niektórych ludzi, nic w innych. Wszyscy płakali z niedowierzaniem, że ich żołnierz wreszcie wrócił do domu. Ostatni non-com wysiadł z autobusu, a około 40-tą osobą był Ajay. Kim walczyła dzielnie, ale przegrała walkę ze łzami w oczach. Był tak mile widzianym widokiem. Łzy spływały jej po twarzy, gdy zbliżała się do niego.
Kiedy znalazła się na odległość około 5 stóp, podbiegła do niego i rzuciła mu się w ramiona. Złapał ją bez wysiłku. Miał nawet 6 stóp. Dobrze zbudowany i dobrze opalony teraz dzięki irackiemu słońcu. Jego włosy były normalnie wysokie i ciasne. Nosił swoje ACU ze stopniem sierżanta na przodzie i naszywkami jednostek na ramionach. Jego beret spoczywał na głowie lekko przekrzywiony w prawo. Zwalczyła chęć zdjęcia mu munduru i zamiast tego zdjęła głowę z jego szyi i pocałowała go głęboko w usta. Ich języki wykonywały taniec kochanków, którego nie wykonywały od 15 długich, ciężkich miesięcy, ale też nie straciły rytmu.
„O mój Boże, kochanie, nie sądziłem, że kiedykolwiek tu dotrzesz!” Powiedziała, odsuwając się na chwilę, zanim wróciła, by ponownie go pocałować.
„Jestem tutaj, kochanie. Jestem tutaj."
Nie marnowali czasu. Ajay postawił ją i wziął za rękę. Zaczęli iść w kierunku drugiego końca parkingu, gdzie Kim zaparkował swój samochód wcześniej tego ranka. W południe miał się odbyć powitalny lunch w domu, ale to było za 2 godziny. Oznaczało to 2 godziny czasu, które musiała spędzić ze swoim bardzo zatęsknionym mężem.
Z każdym krokiem łechtaczka Kim stawała się coraz bardziej spuchnięta z powodu ocierania się pierścienia kaptura bezpośrednio o nią. Wiedziała, co myśli Ajay i oboje wiedzieli, że nie ma w tym nic złego. W końcu dotarli do jego samochodu, rocznego Nissana 350Z, którego turbodoładował niedługo przed wyjazdem. Wręczyła mu kluczyki, a on otworzył właz, wrzucił swoją torbę podróżną i plecak na tylne siedzenie i zamknął je. Poszła w swoją stronę, a on w swoją. Wsiedli, odpalili samochód i pojechali do domu.
W samochodzie ledwo się kontrolowała. Trzymała rękę na udzie Ajaya, czując, jak jego duży kutas odrzucił spodnie, a on przesunął dłoń na górę jej nagich lewych rzeczy. Przesunął dłonią w górę, sięgając jej przemoczonych stringów i spojrzał na nią z uśmiechem.
– Ktoś za mną tęsknił, co? zapytał skromnie.
"Nie masz pojęcia. Zabierz nas do domu Ajay. Muszę mieć cię w sobie w każdy możliwy sposób tyle razy, ile to możliwe. Kim błagał.
"Jak sobie życzysz." powiedział, wrzucając pierwszy bieg i ruszając.
-------------------------------------------------- --------------------------------------------------
Dziesięć minut później zaparkowali samochód w garażu i oboje zmierzali w stronę drzwi. Byli mniej niż 2 stopy od drzwi, kiedy odwrócili się do siebie, objęli i znów zaczęli się całować. Badali nawzajem swoje ciała. Jego ręka wędruje w dół po jej tyłku, podciągając jej spódnicę i chwytając ją garścią. Jej powędrowała w dół jego pleców, a jedna przesunęła się w dół do przodu, na kurtkę, w górę pod nią i poluzowała pasek. Następnie wsunęła rękę w jego spodnie i złapała jego 8-calowego, bardzo grubego kutasa.
Patrząc na niego, powiedziała: „Czas, żebym znów pobawiła się moją zabawką!”
Bez protestu pchnęła go z powrotem na ścianę i ściągnęła mu spodnie i bokserki, podczas gdy on zdejmował kurtkę. Upadła z jego spodniami do kolan. Wzięła jego dużego kutasa w swoją dłoń i uwielbiała go przez około 2 sekundy, zanim pocałowała go w głowę i zaczęła kręcić językiem i pierścieniem wokół głowy i rzuciła mu szczelinę. Pogładziła go powoli w górę iw dół, podnosząc go i lizała od jego jaj aż po sam czubek.
Pozwolił, by wydostał się z niego jęk. Poczucie gorących ust żony na swoim kutasie po raz pierwszy od 15 miesięcy prawie sprawiło, że spuścił się właśnie tam. Wróciła do głowy i wzięła ją prosto do ust. Upewniła się, że nie dotyka go zębami i zaczęła poruszać ustami w górę iw dół jego penisa. Za pierwszym razem doszła do połowy, potem trzy czwarte drogi w dół, a potem za trzecim razem wróciła do swojego ostatniego miejsca, zwolniła trochę, aby rozluźnić mięśnie gardła i przystąpiła do głębokiego gardła całego jego penisa . Przełknęła go i to sprawiło, że Ajay wydał z siebie cichy skowyt i prawie spuścił się.
Mógł to już znieść. Podniósł ją spod ramion i poprowadził przez dom do salonu. Zdjął koszulkę i był teraz nagi. Jego twardy brzuch i mięśnie napinały się, gdy się poruszał. To sprawiło, że Kim była jeszcze bardziej mokra. Zdjęła koszulę tuż przed tym, jak położył ją z powrotem na sofie. Kiedy to zrobił, ukląkł na podłodze i zdjął jej stringi. Siedział tam, uwielbiając jej cipkę. Jej miękkie usteczka były nabrzmiałe od jej napalenia. Jej spuchnięta łechtaczka i błyszcząca biżuteria z cipki. Była całkowicie ogolona, z wyjątkiem małego ogolonego serca i przyciętego na szczycie jej cipki nad jej szczeliną.
Czekanie dłużej nie wchodziło w grę. Wszedł w jej cipkę. Lizanie i ssanie jej ust. Biorąc je do ust podczas wdechu. Delektując się słodkim zapachem jej cipki. Przeniósł się do jej ciasnej małej dziurki. Delikatnie go liżąc, a następnie powoli wsuwając język głęboko w nią. W tej chwili nie miał kolczyka w języku, więc łatwiej mu było włożyć język głęboko w nią. Pieprzył ją językiem przez minutę, a następnie wyciągnął i przeniósł się do jej czekającej łechtaczki. Wziął jej łechtaczkę między usta i delikatnie ją pociągnął i jednocześnie ssał. Puścił go i podszedł do niego, zakrywając go ustami i wściekle liżąc językiem. To spowodowało, że oszalała.
„O mój Boże, o mój Boże. To wszystko Kochanie. Zjedz moją cipkę. Ssij moją słodką łechtaczkę. O mój Boże, jak bardzo za tobą tęskniłem!!!!”
Żaden z nich tak naprawdę nie mógł tego dłużej znieść. Usiadł i podszedł do niej. Pochylił się i pocałował ją w usta, jedną ręką trzymając jeden z jej cycków, a drugą spoczywając na jej talii. Jego kutas był oparty o jej cipkę. Wygięła biodra w łuk, pozwalając jego kutasowi opaść prosto do otworu jej cipki i zanim mógł zrobić cokolwiek, by ją powstrzymać lub drażnić, pchnęła się całkowicie na jego penisa. Głośne sapnięcie wyrwało się z ich obojga, gdy instynktownie się objęli.
Siedzieli tak przez minutę, nie ruszając się i ledwo oddychając. Oboje cicho szlochali. Bardzo się kochali i ta więź była czymś, czego oboje potrzebowali. Ajay usiadł i pocałował jej łzy.
„Nigdy więcej nie płacz, kochanie. Jestem tu z tobą. Jestem tutaj. Nigdzie się nie wybieram, kochanie”. powiedział jej cicho.
Kim spojrzała mu głęboko w oczy, w jej wciąż napływają łzy. Wyciągnęła rękę, otarła jego łzy i powiedziała; "Wiem kochanie. Po prostu cholernie za tobą tęskniłem. Jak nic wcześniej w moim życiu. Jestem bardzo wdzięczna, że ją odzyskałeś i to w jednym kawałku.
Po tym nie było już nic do powiedzenia. Zaczęli uprawiać miłość. Ajay położył ręce na jej talii, patrząc jej w oczy, gdy zaczął wchodzić i wychodzić z niej. Spojrzała mu prosto w oczy, trzymając jedną rękę na jego boku, a drugą przesuwając w górę iw dół po rozcięciach klatki piersiowej i brzucha. Pochyliła się i ugryzła, a Ajay pochylił się, by podzielić się pocałunkiem. Całowali się długo i głęboko. Ich języki tańczyły jeden na drugim, ich ramiona owijały się wokół ciała, jakby chciały upewnić się, że drugie nie będzie w stanie się wymknąć.
Przez chwilę poruszali się tak razem na skraju kanapy. On wsuwa się i wychodzi z jej mokrej, ciasnej cipki. Wkrótce jednak zmusiła go, by się wycofał, a potem kazała mu usiąść tam, gdzie była. Następnie przeszła nad nim i usiadła na jego kutasie. Uwielbiał tę pozycję, ponieważ pozwalała mu być tak blisko niej, a także dawała mu najlepszy dostęp do dotykania i pieszczenia jej ciała. Ona też go kochała z tego samego powodu. Ocierała się o niego. Czuje, jak jego wielki kutas wchodzi i wychodzi z jej mokrej cipki.
Na początku usiadł z powrotem, obiema rękami na jej tyłku. Ale szybko jego ręce zaczęły błądzić i wkrótce znalazły drogę do jej klatki piersiowej. Najpierw wziął jej lewy cycek i przeniósł do niego usta. Liżąc i ssąc sutek i jego biżuterię, Kim wydawał więcej dźwięków. Jej ręce znajdują się na jego mięśniach naramiennych, pchając tam iz powrotem coraz mocniej, by wbić jego penisa w jej cipkę mocniej i głębiej. Następnie wziął jej prawy cycek i zaczął go pieścić. Ssał i grał. Potem zaczął poruszać się między nimi, kiedy jego prawa ręka powędrowała w dół do jej brzucha i położył ją tam, dłonią w dół.
Poczuła, że przestał grać i spojrzała na niego, zdając sobie sprawę, gdzie jest jego ręka i że patrzy prosto na nią. Spojrzała mu w oczy i zobaczył, że znów puchną. Potem przemówił.
– Wiesz, co oznacza, że jestem teraz w domu, prawda?
Uśmiechnęła się, zdając sobie sprawę z tego, co właśnie powiedział. Jej uśmiech wciąż się powiększał, a łzy napłynęły jej do oczu. Odpowiedziała: „W końcu udało nam się zajść w ciążę…”
Ledwo mogła wydobyć słowa z ust, zanim oba wybuchły. Wszystko się zmieniło. Oboje przyciągnęli się do siebie i zaczęła energicznie wsuwać i wysuwać jego penisa. Jej ciało bolało teraz nie tylko od jej cipki, ale od niego. Chciała jego spermy w sobie i chciała tego teraz.
Ocierała się o niego coraz mocniej. Oboje poruszali się teraz razem, czując naglącą potrzebę. Mocniej i mocniej pieprzyli. Wchodził w nią głębiej i głębiej, aż powiedziała pierwsza; „Och, kochanie, to wszystko. ja cumming w końcu dochodzę. Minęło już tak dużo czasu. Kochanie, spuść się ze mną. Dyplom ze mną. Spuść się we mnie kochanie. Spuść się we mnie!!!
Słyszenie, jak wypowiada te słowa, było wszystkim, czego potrzebował. Zaczął wbijać w nią biodra coraz mocniej i mocniej. Czując, jak jej cipka kurczy się wokół jego penisa. Zaczął czuć początek ogromnego orgazmu emanującego z jej cipki. Pompował mocniej i szybciej. Głębiej i głębiej, aż poczuł, że jego jądra puchną iw końcu zaczynają usuwać spermę z siebie iz jego penisa.
„Oto spuszczam się, kochanie. tutaj ja Dyplom!!! Mam zamiar spuścić się w tobie, kochanie. Tutaj spuszczam się!”
Po tym zaczął strzelać swoim ładunkiem głęboko w cipkę swojej żony. 15 miesięcy stłumionej spermy. Musiał pompować 8 lub 9 razy. Tyle spermy, że już za trzecim razem zaczęło kapać z jej cipki na jego penisa i jądra.
Oboje doszli tak mocno, zwłaszcza Kim, że po orgazmie po prostu usiedli na kanapie. Jego kutas wciąż jest w niej na wpół twardy. Siedzieli tam. Jej głowa na jego ramieniu, a jego na karku. Ręce na ciele innych. Po prostu oddychanie. Oboje byli w niebie.
CZĘŚĆ 2 I WIĘCEJ JUŻ WKRÓTCE!!!!