StarDick: King Kong Cześć, jestem Terry Smith, ale możesz do mnie mówić Stardick. Dzisiejsza opowieść dotyczy mojej przyjaciółki o imieniu Andria, która miała romans z jednym lub dwoma facetami i nosiła najdziwniejsze przezwisko King Kong. Andria wstała trochę zawiedziona, bo śniła jej się fantazja seksualna tak intensywna i ekscytująca, że prawie miała orgazm, gdyby nie ten głupi zegar, który dziś rano wybił 6:00 rano. „Potrzebuję mężczyzny…” zmarszczyła brwi, czując, jak jej majtki są lekko mokre, co wynika z namiętnego snu. Chwilę później, gdy szykowałem się do pracy, zadzwonił telefon…. „Witam…” – odpowiedziała Andria „Cześć, to ja” – powiedziała Lisa Lisa była...
887 Widoki
Likes 0