Liz i ja pobraliśmy się młodo, miałem 21 lat, a ona zaledwie 18, niewiele więcej niż sukinsyn. Nasi rodzice nie sądzili, że to potrwa długo, ale jakimś cudem dorastaliśmy i razem zbudowaliśmy solidne, szczęśliwe małżeństwo. Szkoda, że nie widziałeś zdjęć Liz w sukni ślubnej, wyglądała jak idealna porcelanowa lalka! Ma 5 stóp 3 wzrostu, ciemnobrązowe włosy i ciemnobrązowe oczy, 110 funtów, krągłą sylwetkę i wspaniałe, doskonale ukształtowane piersi 34C, które dobrze leżą i są wysoko na jej klatce piersiowej. Ma ładny wygląd małej dziewczynki i chociaż nie jest oszałamiającą pięknością, mężczyźni zawsze patrzą na nią dwa razy, a drugie spojrzenie jest zawsze długie i utrzymujące się.
Tak więc jesteśmy 10 lat później z dwoma małymi c***drenami i walczymy o spłatę kredytu hipotecznego na zrujnowany stary dom w ładnej wiosce. Można by pomyśleć, że byłbym cudownie szczęśliwy, prawda, ale tak nie jest. Jestem przygnębiona. Dlaczego? Cóż, widzisz Liz pochodziła z katolickiej rodziny i kształciła się w szkole klasztornej prowadzonej przez surowy zakon zakonnic, więc od najmłodszych lat była indoktrynowana nauką, że seks jest grzeszny, że seks uprawiają tylko niegodziwe dziewczyny, a dobre katoliczki nie dał się nabrać. Rezultatem całego tego prania mózgu było to, że Liz była bardzo stłumiona w kwestii seksu i zawsze towarzyszyło temu poczucie winy, które sprawiało, że ja też czułam się winna. Powiedziawszy, że nigdy mi nie odmówiła i była gotowa, gdybym wykonał pierwszy krok, ale nigdy nie prowokowała ani nie proponowała seksu, zawsze to ja musiałem przejąć inicjatywę. Kiedy uprawialiśmy seks, był bardzo prosty i schematyczny. Nie lubiła seksu oralnego, zawsze w ciemności iw sypialni, i nigdy nie chciała próbować innych pozycji ani być żądna przygód w jakikolwiek sposób.
Wiele razy próbowałem z nią o tym porozmawiać, ale ona po prostu płakała i mówiła, że nie może nic na to poradzić, że po prostu jest nią. Jednak była całkowicie lojalna i kochająca, była oddana zarówno mnie, jak i c***drenowi i nie miała żadnych wad, więc kochałem ją szczerze i głęboko i wiedziałem, że będę musiał ją zaakceptować za to, co ona była.
Słyszałem, jak faceci w pracy rozmawiali o swoich partnerach, o tym, jacy są wyzwoleni i pobłażliwi, i to sprawiało, że bolała mnie zazdrość, więc postanowiłem spróbować przełamać jej lęki i dać jej wolność seksualną, której byłem pewien, że chciała i cieszyłby się, ale jak to zrobić? Kupiłem jej seksowną bieliznę i pewnego wieczoru namówiłem ją, żeby ją założyła, ale była tak zawstydzona, że nie mogła przez to przejść i dąsała się na mnie przez kilka dni później. Czułem się okropnie, że zmusiłem ją do spróbowania. Zebrałam się na odwagę, by spróbować ponownie później i kupiłam mały wibrator, ale znowu skończyło się to niezręczną i zawstydzającą katastrofą. Skończyły mi się pomysły i popadałem w coraz większą desperację.
Potem lokalna stacja benzynowa zaczęła wypożyczać kasety wideo i mieli sekcję dla dorosłych, więc wypożyczyłem taką, która wyglądała na dość pikantną, ale wciąż dość łagodną, i zabrałem ją do domu. Tej nocy, po kolacji, gdy k**sy spały, siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy program telewizyjny, kiedy powiedziałem, że mam wideo do obejrzenia.
– Co to jest? — spytała Liz.
„Cóż, to rodzaj filmu akcji”. Kłamałem.
„OK, w takim razie załóż to i spróbujemy”. powiedziała jasno.
Włożyłem kasetę i nacisnąłem przycisk odtwarzania. Była fabuła jako taka o detektywie szukającym zaginionej dziewczyny, ale gra aktorska, fabuła i jakość były okropne.
„To bzdura! Naprawdę chcesz to oglądać?” Liz rzuciła wyzwanie.
– Och, daj spokój, dajmy temu szansę. błagałem.
Nagle ton filmu zmienił się wraz ze sceną sypialni, w której para rzuca się na łóżko, rozbiera się do naga i entuzjastycznie całuje. Wszystko było nieostre i całkiem nieszkodliwe, ale wciąż było dość naładowane i podniecające i oczywiście to był pierwszy raz, kiedy Liz widziała coś takiego. Przygotowałem się na reakcję.
"To jest obrzydliwe." ale jej głos nie był twardy i zły, zamiast tego był przyciszony i zszokowany.
– Chcesz, żebym to wyłączył? Zapytałam.
„Nie, nie, w porządku, niech działa”. nadeszła zaskakująca odpowiedź.
W miarę upływu czasu pojawiały się kolejne sceny delikatnego, ale energicznego seksu w różnych kombinacjach, podczas których Liz siedziała w kompletnej ciszy, ale zdawałem sobie sprawę z tego, jak intensywnie ogląda sceny seksu. Film się skończył i wyłączyłem go.
"Co o tym myślałeś?" – zapytałem z wahaniem.
„Tak, było OK, może trochę oswojone, ale dobre”. była jej przemyślaną odpowiedzią. Trochę oswojony, pomyślałem? To było zaskakujące! Postanowiłem pociągnąć to dalej.
– Chciałbyś kiedyś zobaczyć jeszcze jednego? Zaryzykowałem: „Może coś mocniejszego?”
– Może, dobrze, dobrze, czemu nie. Uśmiechnęła się. Mój umysł pędził na tę myśl, może porno było kluczem, którego szukałem.
Wkrótce potem położyliśmy się do łóżek. Kiedy usiedliśmy przy zgaszonym świetle, Liz zachichotała.
- Rozumiem, że film cię podniecił? Widziałem, jak rośnie ci wybrzuszenie w majtkach, chcesz, żebym ci ulżył?
Czy ja? Czy kiedykolwiek. Byłem już spuchnięty i sztywny, kiedy chwyciła mój trzonek i zaczęła go drażnić. Teraz, podczas gdy Liz miała wiele problemów z seksem, była ekspertem, światowej klasy dowcipnisiem, wiedziała dokładnie, gdzie i jak ciężko mnie rozpracować. Mogła dokładnie ocenić, kiedy byłem na krawędzi, a potem zatrzymywała się i pozwalała mi się uspokoić, zanim znów mnie rozpracowała. Kiedy poświęciła mi swoją fachową uwagę, zapytała.
„Która część filmu podobała ci się najbardziej?”
„Pościg samochodowy”.
„Nie, głuptasie, chodzi mi o to, który z niegrzecznych kawałków najbardziej ci się podobał?” Po cichu nalegała.
„Podobał mi się fragment, w którym facet był w łóżku z dwiema dziewczynami” – sprowokowałem.
Westchnęła i ścisnęła mój trzonek bardzo mocno, aż się skrzywiłem, ale potem znowu zachichotała.
„Świnia! Ale przypuszczam, że to fantazja każdego mężczyzny”. podsumowała.
- A co z tobą? Jaki był twój ulubiony kawałek? Zapytałam.
„Umm, nie wiem. To było całkiem ekscytujące widzieć tych ludzi kochających się, to daje ci pomysły, prawda?”
Co? Pomysły? Mimo że byłem na krawędzi ogromnego orgazmu, mój umysł skupił się na tym, co powiedziała. Wiedziałem, że muszę to wykorzystać jak najszybciej i jak najwięcej.
"Powiedz mi, że mnie kochasz." szepnęła, doprowadzając mnie do wybuchowego zakończenia.
Mniej więcej w tym czasie wprowadził się do nas nowy sąsiad. Dom stał pusty od jakiegoś czasu i był w jeszcze gorszym stanie niż nasz. Przez okno zobaczyliśmy, że furgonetka zaparkowana na zewnątrz jest rozładowywana, więc zostawiliśmy ich z tym, ale następnego dnia musieliśmy iść ulicą do sklepów i Liz powiedziała, że powinniśmy zapukać do drzwi i się przedstawić. Dzień otworzył facet po pięćdziesiątce. Był opalony i szczupły, miał grzywę srebrnoszarych włosów oraz pasującą do niego srebrzystą brodę i wąsy. Wyglądał bardzo dystyngowanie, ale najbardziej rzucały się w oczy jego ciemne, przenikliwe oczy.
" Cześć, jak mogę Ci pomóc?" uśmiechnął się.
Jego głos był głęboki i bogaty, ale słychać było w nim śmiech. Spojrzał na nas oboje, rzucając mi tylko pobieżne spojrzenie, ale jego wzrok spoczął na Liz i pozostał na niej.
„Cześć, jestem Liz, a to mój mąż Alec, jesteśmy twoimi sąsiadami”.
Zaoferowała mu rękę do uściśnięcia, którą ujął, ale wydawało się, że trzymał ją o ułamek czasu za długo. Następnie on i ja uścisnęliśmy sobie dłonie. Jego uścisk dłoni był bardzo mocny, a jego skóra przypominała starą skórę.
„Cóż, cieszę się, że cię poznałem, mam na imię Rob i cieszę się, że mam tak przyjaznych sąsiadów, zwłaszcza gdy są tak mili jak ty, Liz”. Uśmiechnął się do niej szeroko.
„Ty i twoja żona musicie wpaść któregoś wieczoru na drinka”. Liz zarumieniła się.
„Bardzo bym tego chciał, ale nie ma żony, więc obawiam się, że będziesz musiał mnie znosić. Co powiesz na jutrzejszy wieczór?” uśmiechnął się ponownie.
Zgodziliśmy się, żeby przyszedł następnego wieczoru, pożegnaliśmy się i ruszyliśmy dalej.
– Wydaje się całkiem przyzwoitym facetem. Zaoferowałem.
„Przechodzą mnie dreszcze,” warknęła Liz, „Widziałeś sposób, w jaki na mnie patrzył? I te jego oczy! Wygląda jak demon”.
– To dlaczego go zaprosiłeś? zapytałem.
– Bo to właściwe i grzeczne zachowanie. powiedziała.
„Wiesz, że pewnego dnia twoje poczucie fair play i przyzwoitości cię tam wylądują!” ostrzegłem. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak prorocze staną się moje słowa.
Następnego dnia w pracy przyszedł do mnie kolega.
- Słyszałem, że masz nowego sąsiada. powiedział.
„Tak, facet o imieniu Rob. Skąd wiedziałeś?” – zapytałem z zaciekawieniem.
„Och, znam Roba z naszej pracy w grupie młodzieżowej. Właśnie się rozwiódł, wiesz, po raz trzeci! To okropny kobieciarz, totalny satyr. Właśnie musiał opuścić grupę młodzieżową za romans z jedną z pomocników i ma przeciwko niemu również nakaz ojcostwa po tym, jak jego sekretarka zaszła w ciążę. To łobuz i nie pomyłka! uśmiechnął. Postanowiłem na razie zachować tę informację dla siebie.
Kiedy wróciłam do domu, Liz była zajęta przygotowywaniem przekąsek i sprzątaniem domu, przyniosła nawet świeże kwiaty z ogrodu, była naprawdę idealną gospodynią. Brzydko na czas Rob zadzwonił do drzwi i wprowadziliśmy go do środka. Uścisnąłem mu dłoń, ale on przyniósł bukiet kwiatów dla Liz.
„Przyniosłem ci to, aby podziękować za bycie tak gościnnym, to wiele dla mnie znaczy, zwykle nigdzie nie jestem mile widziany”. powiedział ze swoim głębokim dudniącym śmiechem.
Liz zarumieniła się i wymamrotała zakłopotane „dziękuję”, ale Rob podszedł do niej, przytulił ją i pocałował w policzek. Uścisk trwał chwilę i domyśliłem się, że cieszy się dotykiem jej ciała przy sobie, zwłaszcza jej jędrnych i hojnych piersi.
Wszyscy usiedliśmy i spędziliśmy kilka następnych godzin w bardzo sympatycznym i przyjemnym towarzyskim wieczorze. Rob był idealnym gościem; dowcipny, czarujący i całkowicie sympatyczny. Był miłośnikiem whisky, tak jak ja, i karał butelkę przez cały wieczór. Dowiedzieliśmy się o nim trochę więcej, powiedział, że jest rozwiedziony, ale nie rozwinął dalej. Jedną rzeczą, którą bardzo szybko nam powiedział, było to, że został wysterylizowany i właśnie otrzymał wyniki badań i że jest „bezpieczny”. Było to oczywiście dla dobra Liz, ponieważ wtedy wiedziałem, że nie jest bezpieczny w pobliżu mojej żony! .
Był trenerem sprzedaży w dużej firmie informatycznej i spędzał dużo czasu podróżując po kraju, prowadząc seminaria dla zespołów sprzedaży. Z pewnością rzucił urok na Liz, schlebiał jej i prawił komplementy przy każdej okazji, a ja zdałem sobie sprawę, że jej stosunek do niego się zmienia. Od bycia chłodno formalnym, znacznie się do niego polubiła, kiedy rozmawiali ze sobą, zauważyłem, że pochyliła się lekko w jego stronę. Wiem, że on też to zauważył, ponieważ chociaż miała na sobie zwykłą białą bluzkę, jej wysokie, jędrne piersi zawsze dawały kuszący przebłysk dekoltu, coś, co Rob najwyraźniej doceniał, biorąc pod uwagę ilość czasu, który spędzał ukradkiem, przyglądając się im.
Około 23:00 Rob spojrzał prosto na Liz i oznajmił, że chce iść do łóżka, wniosek był oczywisty, ale Liz tylko zachichotała jak uczennica. Kiedy wstał, aby wyjść, ponownie objął Liz w kolejnym uścisku, który był znacznie dłuższy niż ten, który dał jej, kiedy przybył, a także pocałował ją w oba policzki. Po jego wyjściu uprzątnęliśmy naczynia i szklanki i poszliśmy do łóżek. Kiedy się przebieraliśmy, pomyślałem, że zobaczę, co czuje Liz.
– Cóż, wydawało się, że poszło dobrze, nie sądzisz? – powiedziałem nonszalancko.
„Tak, w rzeczywistości jest bardzo czarujący, myślę, że trochę go źle oceniłem. Ale czy wiesz, że kiedy mnie przytulił, wychodząc, poczułem, jak jego trzonek naciska na mnie? Był dość twardy! Myślę, że to musiało być wszystko whisky, którą pił”. i znowu zachichotała bezwstydnie.
„Nie jestem tego pewien, wspólny znajomy powiedział mi dzisiaj, że jest znanym kobieciarzem mającym za sobą mnóstwo małżeństw i romansów. Wygląda na to, że nie może zostawić kobiet w spokoju”.
„Och! Naprawdę! Cóż, cóż. Pamiętaj, że nie jestem zaskoczony sposobem, w jaki ciągle na mnie nachodził i patrzył na mnie swoimi demonicznymi oczami”.
– Więc jak się z tym czujesz?
„Umm, nie jestem pewien. Na początku mi się to nie podobało, ale potem zdałem sobie sprawę, że miło jest mieć kogoś innego niż ty, który uważa mnie za atrakcyjnego, ale nie martw się, jest dla mnie o wiele za stary”. i śmiała się serdecznie. Jednak w jej oczach widać było zamyślenie.
Poczułem się uspokojony jej odpowiedzią i byłem pewien, że Liz jest mi całkowicie wierna, ale tej nocy i przez większość następnego dnia wciąż o tym myślałem. Nie mogłem rozgryźć, czy czuję się zagrożony przez Roba, czy jak Liz powinienem czuć się zaszczycony, że uważa moją żonę za atrakcyjną, w końcu każdy mężczyzna lubi, gdy inni mu zazdroszczą. Najwyraźniej uznał ją za atrakcyjną, ale jak daleko by się posunął? To pytanie nieustannie dręczyło mój umysł wraz z pytaniem, którego nigdy nie myślałem, że sobie zadam - jak daleko chciałem, żeby to zaszło?
Bardzo kochałem moją żonę, ale nagła i nigdy wcześniej nie widziana perspektywa jej romansu była całkowicie myląca. Byłem w stosunku do niej bardzo zaborczy, ale mimo to myślałem, że jeśli chce kochanka, jak mam jej tego zabronić i czy w ogóle mogę to zrobić? A gdybym to zrobił, jakie szkody wyrządziłoby to naszemu małżeństwu. Zamiast tego postanowiłem skoncentrować się na rozbudzaniu jej namiętności; Doszedłem do wniosku, że gdybym to zrobił, to ona nie chciałaby innego mężczyzny.
Zadzwoniłem ponownie na stację benzynową i poszukałem odpowiedniego filmu wideo, który mógłby dokładniej zbadać seksualne uczucia Liz. Nie chciałem niczego hardcorowego, widziałem już filmy hardcore'owe, które były niewiele więcej niż lekcjami anatomii i nie chciałem przestraszyć Liz, ale potrzebowałem czegoś mocniejszego, by bardziej ją podniecić. Przeglądając wszystkie pudełka wideo, znalazłem jeden ze zdjęciem z tyłu sceny niewoli. Nieźle, pomyślałem, przesuwając granice, ale nie za daleko, więc sprawdziłem to w bibliotece.
Tego wieczoru, kiedy ponownie usiedliśmy po jedzeniu i skończeniu naszych obowiązków, powiedziałem: „Mam dziś kolejny film, chcesz go obejrzeć?”.
„Och, świetnie, możemy to teraz obejrzeć? Ustaw to, a ja przygotuję nam drinka”.
Myślałem, że będę musiał namówić Liz, żeby to obejrzała, ale tutaj była chętna i chętna, a także piła! To było bardzo niezwykłe zachowanie! Usiedliśmy na sofie, a ja odsunąłem się od niej trochę, żeby móc obserwować jej reakcję. Nacisnąłem przycisk odtwarzania na pilocie. Tak jak poprzednio jakość, dźwięk i produkcja były okropne, ale Liz skupiła się na ekranie telewizora. Było kilka scen seksu prawie takich samych jak w ostatnim filmie i była przez nie całkowicie pochłonięta. Milczała, ale widziałem, jak jej ciało napina się, gdy patrzyła. Potem nastąpiła scena, na którą czekałem. Mężczyzna włamał się do domu i zastał kobietę samą w sypialni. Odwróciła się, żeby go zobaczyć, ale zanim zdążyła krzyknąć, rzucił ją na łóżko, przyszpilił i zakleił jej usta taśmą klejącą. Liz zesztywniała i usiadła prosto, zahipnotyzowana rozwijającą się akcją. Następnie mężczyzna przywiązał ręce kobiety do wezgłowia za pomocą wygodnie umieszczonej liny, rozebrał ją do naga i wziął siłą.
Uważnie obserwowałem Liz, bezgłośnie wypowiadała bezgłośnie „O mój Boże” w kółko. Jej palce były mocno zaciśnięte w dłoniach, a uda ocierały się o siebie. Pod koniec sceny zwróciła się do mnie i powiedziała: „Zrobisz mi to? Teraz, teraz?”
Po tych słowach złapała mnie za rękę i pociągnęła na górę. Kiedy weszliśmy do sypialni, poszedłem do szafy, aby znaleźć kilka moich krawatów, którymi mógłbym ją związać, a kiedy się odwróciłem, Liz była już naga na łóżku z szeroko rozstawionymi nogami.
„Szybko kochanie, szybko, tak bardzo tego potrzebuję”.
Mówiąc to, podniosła ręce nad głowę i trzymała je tam, podczas gdy ja mocowałem się, by zawiązać je krawatem. Rozebrałem się tak szybko, jak tylko mogłem i uklęknąłem na niej okrakiem. Oddychała bardzo szybko w krótkich, płytkich spodniach, jej sutki były spuchnięte i twarde, a jej policzki i szyja były zaczerwienione. Wziąłem drugi krawat i zawiązałem go wokół jej głowy jako opaskę na oczy. Jęczała jak mały skurwysyn. Pochyliłem się i pocałowałem ją w usta, a potem bardzo mocno ugryzłem każdy z jej sutków. Głośno sapnęła i wiła się pode mną, bezużytecznie ciągnąc swoje więzy.
„O mój Boże, o mój Boże, miej mnie kochanie, miej mnie teraz tak mocno, jak tylko możesz, proszę, miej mnie teraz”. jąkała się.
Zamiast tego wziąłem czubek mojego trzonka i przyłożyłem go do jej ust. Natychmiast westchnęła i otworzyła usta, żeby to zaakceptować. Kiedy delikatnie pchnąłem jej usta, poczułem, jak jej język przesuwa się po spuchniętej końcówce, a jej usta zamykają się wokół mojego penisa, gdy delikatnie zaczęła ssać. Znowu jęknęła, a kiedy to zrobiła, sięgnąłem za siebie i zacząłem drażnić palcami jej łechtaczkę.
Byłem tak podniecony, że wiedziałem, że jestem bardzo blisko, więc odsunąłem się od jej ust i przesunąłem między jej nogami. Kiedy to zrobiłem, wygięła plecy w łuk i uniosła obie nogi prosto w powietrze. Wsunąłem się w nią delikatnie, mój Boże, była mokra, naprawdę mokra, więc przy moim pierwszym pchnięciu wbiłem się w nią całkowicie. Wydała głęboki, długi jęk czystej ekstazy. Czułem się jak bóg. Próbowałem kontrolować moją potrzebę wybuchu, próbując skupić się na pracy, naprawie dachu, debetu w banku, właściwie na czymkolwiek, co mogłoby mnie rozproszyć i spowolnić, ale jej wspaniałe ciało było przytłaczające i po zaledwie kilku pchnięciach nie mogłem się powstrzymać dłużej. Liz poczuła, że się napinam i ponownie wygięła ją w łuk, jęknęła głośno i poczułam, jak jej mięśnie cipki mocno mnie chwytają. Mocno się zjednoczyliśmy.
Potem leżeliśmy nieruchomo w czymś w rodzaju zszokowanej ciszy. Rozwiązałem jej ręce, a ona owinęła je wokół mojej szyi, owijając nogi wokół mojej talii.
„Ummmm, to był niewiarygodnie dobry kochanek, przyszedłem dla ciebie tak mocno”. mruczała jak zadowolony kotek.
Nie pamiętam, żebym zasnął, ale byłem tak wyczerpany, że następnego ranka przespałem budzik. Zacząłem myśleć, że będąc związanym i bezradnym Liz zwalnia się z wszelkiej odpowiedzialności za swoje bezmyślne zachowanie, to wszystko jest poza jej kontrolą, więc jak mogła czuć się z tego powodu winna? Poczułem, że klucz, którego szukałem, zaczyna się obracać w zamku.
Jakoś udało mi się nie zasnąć następnego dnia w pracy i zatoczyłem się do domu, czując się jak coś, co przyciągnął kot. Kiedy wszedłem, Liz pobiegła mi na spotkanie.
– Miałem dziś gościa. ogłosiła.
— O tak, kto to był?
„Rob, przyszedł podziękować za tamten wieczór”.
– To było miłe z jego strony.
„Tak, ale gdy tylko go zaprosiłam, podszedł do mnie, ścisnął mnie za pupę i powiedział, że chciałby mnie poznać lepiej, DUŻO lepiej”.
"Więc co zrobiłeś?"
- Śmiałem się, ale on mówił poważnie.
Natychmiast wróciły myśli, które próbowałam się pozbyć, i znowu byłam zdezorientowana i niepewna, jak dokładnie się czuję. Czy mam się denerwować jego zachowaniem? Myślałem, że powinienem, ale nie byłem, w rzeczywistości czułem się dziwnie podekscytowany. Boże, co jest ze mną nie tak!
– Więc jak się z tym wszystkim czujesz? – zapytałem Liz.
„To dziwne, nie wiem. Wtedy byłem zszokowany, ale teraz jestem tym trochę podekscytowany. To bardzo schlebia być ściganym przez atrakcyjnego mężczyznę, nawet jeśli jest trochę stary! Jego oczy wyglądają jak diabelskie oczy! Myślę jednak, że powinienem na niego uważać.
Atrakcyjny mężczyzna? Trochę podekscytowany! Co to jest? A teraz nie jest za stary, tylko trochę stary!
- Myślę, że ty też powinieneś. Powiedziałem więcej do siebie niż do Liz.
„Och, i chce dziś postawić ci piwo w pubie, powiedział, że spotkamy się tam około 8.00. Chce ci coś powiedzieć, ale nie chce mi powiedzieć, co to było”.
To nagle stawało się coraz głębsze i na pewno czułem, że tracę głębię. Działy się rzeczy, które rujnowały mój przytulny mały świat i zacząłem się trochę bać.
Po kolacji i obowiązkach domowych powiedziała: „Kiedy wrócisz z pubu z Robem, chcę cię o coś zapytać”. Jeszcze bardziej się martwić, pomyślałem.
O 8.00 poszedłem do wiejskiego pubu i znalazłem Roba siedzącego przy stoliku w kącie. Wstał i pomachał mi radośnie, podszedł do mnie i zapytał, czego chcę się napić. Kupił kilka piw i oboje usiedliśmy.
- Czy Liz mówiła ci, że odwiedziłem ją dziś rano?
"UH Huh." - powiedziałem ostrożnie.
- Cóż, jestem pewien, że powiedziała ci wtedy, że się do niej podałem.
"UH Huh."
„Lubię cię Alec, jesteś miłym facetem, więc powiem ci to prosto w twarz. Myślę, że Liz jest bardzo atrakcyjną i pożądaną kobietą, kobietą, która naprawdę mi się podoba i zamierzam ją uwieść i zrobić z ciebie rogacz”.
Przepraszam?
„Miałem wiele kobiet w swoim życiu, są one moją słabością, żyję po to, by gonić za kobietami i cieszyć się nimi, a dla mnie nie ma nic bardziej ekscytującego ani sprawiającego, że czuję się bardziej żywy niż uwodzenie kobiety. Uwodzenie zamężnej kobiety jest najbardziej ekscytujący ze wszystkich, a posiadanie ich w małżeńskim łożu jest dla mnie najwyższą ekscytacją. Mam całe życie doświadczenie, umiejętności i przebiegłość w sztuce uwodzenia i wykorzystam każdą uncję tego, by uwieść twoją żonę. Kiedy Przełamię jej obronę, wykorzystam ją bezlitośnie, wykorzystam ją jak seks lalkę, wykorzystam ją, dopóki nie będę nasycony, a to się nigdy nie stanie. Zrobię jej rzeczy, których ty nigdy nie zrobiłeś i dam jej doświadczenia i uczucia, o których nigdy nie marzyła i nie tylko będzie chętnym podbojem, ale będzie błagać mnie, abym ją zadowolił. Nie spocznę, dopóki się nią nie ucztuję, nie uczynię jej moją i nie dam jej seksualnych doświadczeń jej życia i tam absolutnie nic nie możesz zrobić, aby mnie powstrzymać”.
OK, więc to wszystko. Zwraca mi uwagę. co mam powiedzieć?
„Cóż, Rob, rozumiem, dlaczego chcesz Liz, w końcu dlatego się z nią ożeniłem i nie mogę powstrzymać cię przed staraniami o nią, ale nie sądzę, że ci się uda, ona jest bardzo konserwatywna, seksualnie niewinna, naiwna i bardzo wierny."
- W takim razie musisz mi pomóc ją uwieść.
„Dlaczego miałbym to robić, na litość boską”.
- Bo jak większość innych mężczyzn, którzy byli w bezpiecznym małżeństwie przez kilka lat, pomysł ten wydaje ci się dziwnie pociągający i ekscytujący. Przyznaj, odkąd zainteresowałem się Liz, myślałeś o tym, prawda? "
"Tak." słabo odpowiedziałam.
„Nie mam zamiaru rozbijać twojego małżeństwa, ani też nie próbuję ci jej odebrać. W tym względzie nie masz się ode mnie w ogóle czego obawiać. I wiesz, że myśl o tym, że będę sprawiał przyjemność twojej żonie, podnieca cię ponad wszelką miarę. więc pomożesz mi?"
Zastanowiłem się przez chwilę.
„Nie mogę uwierzyć, że to mówię, ale tak, pomogę ci, ale to nie będzie łatwe, ona będzie się opierać twoim zalotom”.
A przynajmniej myślę, że i tak to zrobi. Teraz nie jestem tego taki pewien.
„Tymczasem musisz mi powiedzieć wszystko o niej, jej najbardziej intymne sekrety, rzeczy, które ją podniecają, jej fantazje i słabości, wszystko, czego mogę użyć, by przełamać jej opór wobec mnie”.
Więc powiedziałem mu wszystko, co mogłem. Nie czułem zdrady, tylko rosnące podniecenie z powodu planowania jej uwodzenia z tak zimną metodą i zamiarem. Potem rozmawialiśmy o domach, pracy, samochodach i wszystkim innym, ale do tego czasu sprawa była załatwiona. Co robiłem na litość boską?
Było dość późno, kiedy wróciłem do domu, ale Liz zaczęła ze mną rozmawiać, gdy tylko wszedłem.
– Pamiętasz, jak kochaliśmy się zeszłej nocy?
„Myślę, że nigdy tego nie zapomnę, to było niesamowite, fantastyczne, wspaniałe”.
Uśmiechnęła się i zachichotała prowokacyjnie. „Cóż, pomyślałam, że następnym razem chciałabym cię związać i sprawić ci przyjemność”, a potem cichszym głosem „i chcę to nagrać na wideo”. Opuściła głowę i zalotnie spojrzała na mnie.
Liz opowiadała o filmowaniu zabójców, kiedy dorastali, więc zebrałem pieniądze, żeby kupić używaną kamerę. Teraz mieliśmy nakręcić własny film porno!
Cholera, czy może być więcej wstrząsów tej nocy! Wygląda na to, że zmieniłem moją żonę z konserwatywnej pruderyjnej w szaloną maniaczkę seksualną, a mój napalony sąsiad chce ją zdeprawować. To wszystko było trochę za dużo, abym mógł sobie wszystko poukładać.
– A tak przy okazji, co Rob chciał ci powiedzieć?
„Och, wyjeżdża na kilka dni i chciał, żebym pilnował domu dla niego”. Kłamałem. Nie ma mowy, żebym powiedział jej, co naprawdę powiedział.
Entuzjazm Liz dla naszego kręcenia filmu był ogromny i nalegała, abym wziął wolne popołudnie w pracy, abyśmy mogli kręcić film w świetle dziennym, kiedy c***dren był w szkole. Jak tylko wróciłem do domu, Liz kazała mi wziąć prysznic, a potem ustawiła kamerę w naszej sypialni na szafie, patrząc w dół na łóżko. Następnie ostrożnie związała moje ręce i stopy z ramą łóżka (zaskakująco mocno), więc byłem skutecznie rozłożony. Miała na sobie swój ulubiony kaftan i kiedy czerwona lampka zaczęła mrugać na kamerze, rozpięła suwak i upuściła kamerę na ziemię.
Miała na sobie seksowną bieliznę, którą jej wcześniej kupiłem! Sylwetka obejmująca czarną baskę, która ściskała jej piersi razem i do góry, czarne pończochy przymocowane do pasków do pończoch, maleńkie czarne figi i piękny czarny aksamitny naszyjnik z małą broszką z kameą. Wyglądała absolutnie zdumiewająco, boleśnie piękna i bez żadnej świadomej myśli mój penis uniósł się na jej widok.
- Ojej, ale jesteś głodnym chłopcem, prawda? zamruczała.
Następnie wspięła się na łóżko obok mnie, upewniając się, że nie zasłania widoku z kamery, i zaczęła głaskać mój bolący trzonek.
„Mmmmm, myślę, że sprawię ci przyjemność sprawianie, że będziesz cierpieć dla mojej przyjemności i wszystko będzie dla mojej przyjemności”.
Bez słowa wzięła mój penis głęboko do ust i zaczęła go ssać, skręcać i lizać. To był początek najbardziej zaskakujących i przyjemnych kilku minut mojego życia. Ściskała, drażniła i cieszyła tak długo, jak mogłem to znieść i przez cały czas robiła najbardziej sugestywne komentarze seksualne. Kiedy w końcu mnie puściła, śmiała się radośnie z moich konwulsji.
Nagle zdałem sobie sprawę, że to już nie była Liz, moja skromna, nieśmiała mała żona, to była Liz, dominatrix gwiazda porno, która zachowywała się bardzo entuzjastycznie przed kamerą! W końcu znalazłem przyciski, które należy nacisnąć, aby wzbudzić jej namiętności, ale teraz zaczynałem myśleć, że to jednak nie był taki dobry pomysł. Byłem całkowicie wyczerpany.
Tej nocy obejrzeliśmy nagrany przez nas film i zamiast być zawstydzonym widząc, jak się zachowuje w ten sposób, zamiast tego cieszyła się ze swojego zachowania, wskazując momenty, w których jej występ szczególnie ją ucieszył. Kiedy skończyła, spojrzała na mnie i powiedziała
„Chcę zrobić kolejny, ale tym razem bardziej odważny”. Jej oczy świeciły.
– Co masz na myśli, mówiąc o większej odwadze? – zapytałem z wahaniem.
- Nie wiem, ale jesteś dobry w takich rzeczach, sugerujesz coś.
W mgnieniu oka zdecydowałem, że zaryzykuję: „OK, a może zrobimy to samo, ale zamiast mnie z innym mężczyzną?”
Przygotowałam się na coś, co z pewnością wywołało syk.
"Kto?"
Nie „Czy jesteś szalony”, „Nie ma mowy” ani „Jak myślisz, kim jestem”, tylko „Kto?”
- Cóż, pomyślałem, że może Rob. znowu się zmobilizowałam.
Zamyślona cisza, żadnych protestów, szoku czy oburzenia, tylko zamyślona cisza.
- Myślisz, że zgodziłby się na to? Muszę powiedzieć, że jestem go ciekaw. jej chichot był pełen intencji.
Ciekawe co z nim? Cóż, jedną rzeczą, którą wiedziałem o kobietach, było to, że ciekawość była ich upadkiem. Więcej kobiet uległo ciekawości niż jakakolwiek liczba kolacji przy świecach, spacerów po plaży przy świetle księżyca czy diamentowej biżuterii. Gdy kobieta zainteresowała się mężczyzną, była to pewność, że coś się wydarzy. Teraz Liz była ciekawa Roba. Dokładnie wiedziałem, czym to się skończy.
- O tak, jestem pewien, że by się na to zgodził. Zgodzi się na wszystko, co zbliży go do ciebie, już wiesz, że cię chce.
Znów się zaśmiała, tym razem czysto seksualnie.
„Jak w takim razie byśmy to załatwili? Nie chcę, żeby mnie widział ani dotykał. Chcę się tylko nim nacieszyć”.
„Chociaż będzie chciał zobaczyć wideo, wtedy nadal będzie cię widział?”
„To co innego, to wideo, po prostu nie chcę, żeby mnie widział, kiedy go mam, byłoby źle”.
O mój Boże, to dzieje się szybciej, niż mogę sobie z tym poradzić, ona naprawdę chce zadowolić mężczyznę, który zamierza ją uwieść, ale nie chce, żeby zobaczył ją na żywo? Kobieca logika zawsze mnie przerastała. Zwariowałem z tym wszystkim.
Wspomniałem, że mieszkaliśmy w starym dziwacznym domu, a jedną z jego cech charakterystycznych było dość duże poddasze na pierwszym piętrze z łukowatymi belkami stropowymi, więc szybko myśląc zdecydowałem, że będzie idealne.
„OK, sfilmujemy to na strychu. Możemy przywiązać jego ręce do belek stropowych i sprawić, by tam stał. Z zawiązanymi oczami nie będzie mógł cię zobaczyć ani dotknąć. Przychodzisz po tym, jak został powieszony i ponownie wyjdź z pokoju, zanim go zawiodę. To, co mu zrobisz, zależy wyłącznie od ciebie, po prostu obsłużę kamerę.
– Kiedy z nim o tym porozmawiasz?
„Gdy tylko wróci z podróży, i tak chce, żebyśmy znowu wyszli na piwo. Powiem mu podstawowe zasady dotyczące zakazu dotykania i podglądania oraz że musi zgodzić się na wszystko, co chcesz mu zrobić. . Czy to w porządku?"
„Mmmm tak, ale chcę go też naoliwić, och, nie mogę się doczekać, proszę, spraw, by tak się stało, kochanie”. dąsała się.
Naprawdę obudziłem jej uśpione namiętności.
Rob wrócił z podróży i od razu do mnie zadzwonił, żeby umówić się na drinka. Kiedy dotarłem do pubu, czekał przy stole z dwoma kuflami dla nas. Włączył się od razu.
„Cóż, zaszedłeś gdzieś z Liz? Pracowałeś nad nią? Czy jestem choć trochę bliżej jej posiadania?”
„Tak, ale trasa jest co najmniej niezwykła”.
„Wytłumacz mi, nie rozumiem”. wyglądał na zdziwionego.
Więc opowiedziałam mu o wideo i zniewoleniu, io tym, jak to rozpaliło pragnienia Liz i że teraz osiągnęła punkt kulminacyjny w tym, że chciała, żeby poddał się jej fantazjom.
„Rozumiem, co masz na myśli mówiąc o niezwykłym. Więc aby zbliżyć się do Liz, muszę zgodzić się być jej niewolnicą seksualną, kiedy to kręci? Mmmm, nigdy wcześniej tego nie próbowałem, ale bardzo mnie to interesuje i podnieca. jej, zgadzam się. To będzie jeszcze bardziej satysfakcjonujący podbój, niż myślałem.
Dokończyliśmy nasze piwa i poszliśmy do domu. Liz rzuciła się na mnie, gdy tylko weszłam do drzwi. „Cóż, zapytałeś go?”
„Tak, zgadza się na to i na twoje warunki. Powiedziałem ci, że zrobi to, żeby się do ciebie zbliżyć, przyjdzie jutro wieczorem, żeby omówić szczegóły i ustalenia”.
Roześmiała się głośno. „On się do mnie nie zbliża, ale ja z pewnością się do niego zbliżę, biedny głupcze! Mężczyźni są tak łatwowierni, jeśli chodzi o seks, że wierzą w to, w co chcą wierzyć!”
Zachowałem się bardzo cicho.
Następnego wieczoru, kiedy Rob przyszedł, Liz przywitała go ciepło iz wielką pewnością siebie, zauważyłem całkowitą zmianę w jej nastawieniu do niego.
„Cześć Rob, tak się cieszę, że zgodziłeś się na moją propozycję, nie mogę się jej doczekać”. mówiąc to, zarzuciła mu obie ręce na szyję i złożyła mu długi pocałunek w usta, mocno przyciskając biodra do niego.
Wiedziałem, co robi, założyła obcisły top z odsłaniającym dekoltem i testowała go, żeby zobaczyć, jaki efekt na nim wywrze. Efekt był natychmiastowy i bardzo widoczny.
- Moja droga, cieszysz się, że mnie widzisz. drażniła się z nim, a potem, ku mojemu zaskoczeniu i zdziwieniu Roba, opuściła rękę, chwyciła jego trzonek i ścisnęła. Potem nagle odsunęła się i roześmiała.
„Nigdy więcej, to tylko przedsmak tego, co dostaniesz”. jej uśmiech był czystą niegodziwością. Uśmiech Roba był od ucha do ucha.
„Ja też nie mogę się doczekać, Liz, ale ostrzegam cię, że nie będzie mi łatwo, będziesz musiała bardzo się na mnie napracować”.
„O Rob, myślę, że będziesz tym, który będzie bardzo twardy!” Obaj się śmiali.
Chwila minęła i ustaliliśmy datę i godzinę oraz sposób, w jaki będzie przebiegać. Nie pamiętam zbyt wiele z tego, co było omawiane; Wciąż byłem zafiksowany na widok mojej młodej, wspaniałej żony, gładzącej penisa innego mężczyzny.
For the next two days Liz was walking on air, she was buzzing with anticipation and excitement. She went to the hairdressers and took herself off shopping for 'things' she needed for the big day. Also, for those two nights she became the passionate sensual woman I'd always dreamt of but I had a nasty nagging feeling she was using me for practice in preparation for her adventure with Rob.
Came the day and Liz spent all morning preparing herself to look her best. We had some old blackout curtains which I rigged in the loft as a background and floor covering, I'd bought a clothes rope and some screw eyes to rig up two ropes from the ceiling beam. I also fixed an angle poise lamp to the ceiling beam shining directly down and a second stand type lamp with two spotlights to one side to give oblique lighting for modelling. I had the camcorder on a rickety old tripod to one side, the mains lead was connected to prevent a battery failure at the wrong moment and I was set.
Rob arrived right on time, he let himself in the backdoor and climbed the stairs to the loft. We greeted each other as he looked around at the set up, glanced at his watch and said "It's time, I've been thinking about this constantly and now it's time, I think Liz is going to enjoy me more than she expects."
"You realise the longer you hold out the more adventurous Liz will have to become?" Powiedziałem.
"I'm well prepared," he grinned "I took a Viagra earlier."
He stripped naked and as he began to oil himself with the baby oil we'd bought I looked at his shaft. He didn't look any bigger than me but he was massively thick and heavily veined, something I knew Liz appreciated in a man. I gave him a clean white towel that he wrapped round his waist and tied it at the back then I guided him to the spot under the ropes. He raised one arm and I tied the rope to his wrist and then his other hand the same. Finally I put the blindfold around his eyes.
"Are you ready?" I asked him. He nodded his head.
I walked to the door of the loft and called Liz. She came in wearing a bath robe and stopped still when she saw Rob restrained and presented for her pleasure. She gave me a smile of pure lust. I started the camera running and turned the lights on. The oblique lighting angle lit Rob's body in a very flattering way highlighting his muscles and bone structure and his skin glistened from the baby oil.
Liz slipped the robe off onto the floor. She was wearing the same black lingerie that she had worn for me but with the addition of black high heels and a delicate filigree mask that concealed the top of her face. She looked more beautiful than I had ever seen her before and I wanted to take her myself there and then.
She walked up to Rob's left side, leaned up and kissed him on the cheek, she then nipped his ear lobe between her lips. Her left hand was resting on his chest running through the mass of hair.
"You are not allowed to speak, you may cry out in pain or pleasure but if you speak I will punish you, do you understand?"
He nodded his head silently, he was certainly going along with his role.
Liz circled round him dragging her sharp nails across his body as she did so, she pressed so hard it left red weals in his skin. When she stood in front of him again she placed her hand behind his head and kissed him lovingly on his lips.
"Now we begin." she whispered.
She gently ran the fingertips of both hands very gently across his chest moving them in circles, his skin had started to goose pimple in the cool loft and was already sensitive and his body hair rose to her touch. Then she took his nipples between the thumb and forefinger of each hand and tweaked them until they hardened, as soon as they had responded to her touch she lowered her head and flicked her tongue over each nipple in turn. His shaft started to grow beneath the towel, something that Liz immediately noticed.
"Mmm, you are a big boy aren't you." she purred.
But she didn't touch him there instead she started to nibble at his nipples while continuing to gently stroke his chest. His arousal continued until his shaft was fully erect beneath the towel. Liz stood back for a moment still running her hands through his chest hair to admire his length.
"My my, you could do some damage with that couldn't you." she cooed.
And at that moment the tip of his shaft poked through from the top of the towel. He was fully swollen and a deep purple colour and as I zoomed the camera in on it Liz put her hands on his hips and lowered herself to her knees, then she brought her mouth close to his tip.
"I can feel the heat coming from you and I can see your veins throbbing, I wonder what you taste like?"
She flicked her tongue over the soft purple flesh, at first just a slight lick and then she pushed her tongue right out and began to swirl it around him. Rob uttered a soft groan, tipped his head back and pulled hard on his bonds. They held firm and I could see them biting into his wrists. Liz licked that most sensitive part of his shaft for a full two minutes gradually applying more and more pressure.
"I love the taste of your shaft, I can't wait to feel it in my mouth." she teased.
Rob's groans were becoming louder and more frequent and suddenly he pushed his hips forward into Liz's face. She sprang back and stood up.
"Oh no, you're not horny enough for that yet. You need to suffer a lot more first." she laughed.
She walked round him again until she stood on his left side, then she slowly ran her left hand down his chest and slowly, very slowly lowered her hand until it covered his shaft over the towel.
Then she started to rub her hand over it very gently and slowly from the tip to the root, occasionally she slipped her fingers over his girth and squeezed gently. His erection grew even more in response to her massaging and he started to gasp in time to her stroking. She realised he was getting too aroused so she walked round behind him and released the towel from around his waist and threw it to one side. Still standing behind him she slid her hands round his waist, down his thighs and then inwards to his groin. Carefully she took one of his balls in each hand and began squeezing and separating them in a circular rhythm. She was stopping his balls from rising up into him so he couldn't climax. She knew exactly how to work him. As soon as he had calmed down she walked round to stand before him again, sank to her knees and taking his shaft in her left hand and cupping his balls in her right hand she pulled the tip of his shaft downward and very slowly placed it into her mouth. She pushed her head downwards until most of it was deep inside and then she started to suck it. Again I zoomed in to show her cheeks hollowing with the power of her sucking. Her head started moving up and down in a deliberate calculated rhythm as she twisted her head from side to side.
Even though I was watching all this through a grainy tiny black and white viewfinder the vision of my soul partner pleasuring another man, delighting in inflicting cold blooded pain and pleasure on him drove my own excitement to the limit. I desperately wanted to grab my swollen shaft and give myself relief but my job was to record this for Liz for her to relish and enjoy later so I concentrated on the camerawork as best I could. I remembered that it was at this point that I had given way to her caresses and I marvelled at Rob's control but then I saw her holding his balls very tightly together denying him the release he so desperately needed.
She must have felt he was getting near again because she lifted her head from him, raised herself on her knees and placed his shaft between those wonderful breasts. Rob realised straight away what she was doing and started to rub himself up and down in the soft billowing flesh of her cleavage. His rubbing became faster and faster but again at the critical moment she released him and left him untouched. She was 'edging' him expertly. He gave a long desperate groan of despair.
Liz laughed at his frustration long and loud, lifted his head and kissed him on the lips again.
"Am I working hard enough yet Rob? How hard are you hmm?" she ran a fingernail along the thick vein on the front of his shaft, "No, you're not hard enough yet."
Then she reached down and pulled a length of thin black ribbon from the top of her stocking, looped it around the base of his shaft tying it into a bow and snatching it as tight as she could. Immediately his shaft turned bright red and swelled thicker than before, his veins swelled up as the blood flow was restricted until they looked like they must burst. Liz admired her handiwork with a delicious smile. Then she gently reached out her fingers and stroked the swollen veins with loving care. After she was satisfied that Rob was suffering exquisitely she turned and went to her discarded robe, carefully reached into the pocket and pulled out a sprig of Urtica dioica or stinging nettle leaves. Without a word she jammed them onto his balls forcing the spines into his flesh. Rob cried out in pain but Liz just laughed and then drove the leaves onto his erection before finally moving them up his shaft and onto the wildly sensitive tip. Again Rob cried out in genuine pain. I couldn't believe she could be so cruel but her sadism was obviously exciting her enormously. Rob whimpered softly.
"Now I'm going to finish you." she said.
She dropped the nettles on the floor, released the ribbon cutting deep into his shaft, then stood to his left side so the camera got a good clear view and gripped his erection with her left hand. Holding his shaft out straight in front of him she began to work it back and forth with just her thumb and index finger grasped around the bottom of the tip. He immediately became rock hard again and he began to drive his shaft through her fingers, as forcefully as he could thrusting his hips forwards and backwards. After perhaps a minute Liz tightened her grip using all her fingers and his body stiffened, he gasped aloud and a thick string of seed shot from him with enormous force. He jerked convulsively a few times and then collapsed hanging from the ropes.
Liz kept her grip on him sliding her hand up and down him gently but firmly until she was sure she had drained him of every last drop of seed. As she released her grip she noticed some of his seed had splashed onto her finger. Carefully she raised her finger to her mouth and licked it up.
I stopped the camera recording.
Liz picked up her robe and walked out. I took off Rob's blindfold and released his wrists.
"Are you OK?" Zapytałam.
"Bloody hell that was the most incredible hand job I've ever had, she is utterly fantastic and I want her more than ever. Now for pity's sake give me a whisky to stop me shaking."
He dressed slowly struggling to keep his balance then we went downstairs to the lounge and I poured him two fingers of Teachers, he downed it in one. I poured him a second and he settled himself onto the sofa. Just then Liz came downstairs, she had changed into jeans and sweatshirt but I could still see the flush of excitement on her face and neck. Rob turned to face her.
"Did you enjoy that Liz? Did I match up to expectation? I have to say it was the most amazing experience for me."
Liz looked embarrassed by both the situation and the question.
"Yes Rob, I did enjoy that and yes, you did come up to expectation, in fact you exceeded it by far, you were magnificent and I'm sorry if I hurt you." she said sincerely.
"Oh don't worry about that, it was all part of the deal wasn't it." he laughed but then his devil eyes narrowed as he fixed them on her before continued , "but talking of the deal I expect you to give me a rematch but this time you will be the one who is bound and blindfolded and I shall be the one enjoying myself."
Liz's eyes opened wide and her jaw dropped.
"But, but I..." she started.
"No buts," Rob interrupted, "I played the game for you, now it's only right that you play the game for me, after all that's only fair and I know what a fair person you are."
So that was his scheme! I'd told him about Liz's exaggerated sense of fairness and now he was using it as a lever to blackmail her into submitting to him. Clever, clever Rob. Liz turned her head to look at me and her expression was that of a rabbit caught in a car's headlights. She had no words, she was dumbstruck. Rob hesitated a moment as he could see her consternation and confusion and I think he sensed he was in danger of getting an outright "NO" in reply so he backed off and gently let her off the hook.
"I'll tell you what. I have to go away on business again for three days; I shall expect your answer when I return. Now I need to go and shower and rest." powiedział.
He got up to leave and I walked him to the back door. He paused in the doorway and said to me, "She's wavering but I expect you to do absolutely everything you can to get Liz to agree. After this afternoon I want her more than ever. Pressure her at every opportunity, she will listen to you, she trusts you, convince her to submit to me."
When I returned to the living room Liz had gone back upstairs and when I called her she told me she needed to be alone. When the k**s came home from school she reappeared to cook supper and play with them as if nothing had happened but later when we were sitting on the sofa again she said, "Well, are you going to show me the video of this afternoon or not?"
I loaded the tape into the machine and started it rolling, it lasted less than 10 minutes but Liz sat through it all in silence watching the screen intently. As the tape finished I looked at her and said, "Tell me what you're thinking?"
"I don't know, I'm really confused. What should I do?"
"Well, if you agree to submit to Rob you know exactly what will happen. He is a sexual predator who has had dozens of women so he will know exactly what to do to you to make you want him, he will use his undoubted skills to tease and arouse you until your body takes over from your mind and you won't be able to stop yourself from surrendering to him"
"But I love you." she said tearfully.
"And I love you too but this is not about love, this is about lust. Rob doesn't love you and he isn't interested in loving you. He lusts after you, he wants your body for his sexual gratification and to use you purely for his pleasure. You will just be the latest notch on his headboard. Now if the idea of another man having you just for the thrill, excitement and experience of pure sex interests you then this is the perfect opportunity. I'm sure Rob is a highly skilled lover who would give you enormous pleasure but without any messy emotional entanglements. I'm OK with you having another man because I think you deserve that experience and I know that we will still be happy and secure together afterward. But ask yourself honestly, do you think you would enjoy Rob having you?"
She looked away and whispered very quietly, "Yes, yes I think I would especially after seeing and enjoying his massive shaft today. I kept wondering how it would feel having it deep inside me, driving me crazy and making me come. Am I wicked for feeling like this?"
My heart began to pound and I felt dizzy hearing her say this. It was curiosity you see, it's their downfall every time.
"No my love, you are a wonderful woman who has a woman's feelings. If you want Rob to make love to you it's as natural and as understandable as your love for me, in fact I think it would make our love stronger." I said and I genuinely meant it.
She leaned over and gently kissed me.
"I love you with all my heart," she said "but I so want him to have me"
"Then it's agreed." was all I could say.
We didn't speak about it anymore that day or the next. Liz had looked into her heart and made her decision, she was sure in it and she knew that I was OK with it so there really was nothing more to say. During the next day Liz was very attentive and affectionate to me but I don't think she was feeling guilty or trying to make it up to me, I think she was genuinely happy and content. Seeing her so relaxed and settled reassured me that I was doing the right thing by her and that she had now become a whole and confident woman totally free of anxieties and guilt. I was so pleased that she had now become absolute and complete and utterly happy in herself.
That night the phone rang and I answered it, "Hello Alec, its Rob. How are you and Liz?"
The question was loaded and he was obviously desperate for the answer.
"Hold on Rob, I'll pass you over to her."
She had already got up and was making her way across the room when I handed the receiver to her.
"Hi Rob, how are you today?" she answered brightly. Her voice was full of confidence and strength.
Mumble mumble mumble from the phone.
"Yes I have decided and I will be very happy to give you the rematch you want."
Mumble mumble, mumble mumble mumble. She laughed, it was carefree and full of joy.
"I'm very excited about it too and I can hardly wait either, when do you want this to happen?" she turned and flashed me a truly happy smile.
Mumble mumble mumble.
"Friday afternoon when you get back is fine."
Mumble mumble mumble.
"Yes, OK, I understand and I will do as you say."
Mumble mumble mumble. Again that carefree laugh.
"You b**st, you say the most dreadful things to me and there is no need, I so want this too you know."
Mumble mumble mumble.
"OK."
Mumble mumble.
"Yes I will, see you on Friday. Bye."
After she hung up she came back and sat beside me.
"And?" I queried.
"OK, he wants me in our bedroom on our bed, he wants full daylight and he will supply what he wants me to wear, I'm not to wear a mask or blindfold but I must wear my wedding ring and you and I are not to have any kind of sex until after he's finished with me."
"Are you OK with all that?" I asked uncertainly.
"I will do whatever he wants because I told him I would." was her flat reply.
Her face then became serious, "There is one thing though. I think Rob is the kind of man who in his passion may lose all control so if he tries to be kinky you must promise me you will step in and stop things."
"What exactly do you mean by 'kinky'?" I queried.
"I don't mind him being a bit rough, in fact I hope he is because that makes me so incredibly hot as you know," and she giggled mischievously, "but I don't want him to try and have sex with my bottom. I hate that and the thought of it makes me sick. Promise me you'll tell him and you'll stop him if he tries?"
I gave her a reassuring hug and said, "Don't worry poppet I will never let anyone do anything to you that you don't want." and I meant it because I loved her so.
Until Friday came Liz was a complete nervous fidget, she was like a c***d on Xmas Eve. She didn't talk about it but her eagerness was obvious, instead she put her energy into going over every inch of our bedroom making sure it was immaculately clean and attractive looking. She even washed the windows to ensure as much light as possible came through them, she explained that she wanted the best possible recording of her seduction. During this time she was true to her promise to Rob and she did no more than give me a friendly kiss me on the cheek but I could feel her anticipation and sexual tension rising.
However, one evening as I was sitting on the sofa watching TV Liz came in wearing a very short skirt and a tight T shirt with a very low neckline, she took the room in at a glance.
"Where's the TV remote?" zapytała. I pointed to it lying on the cushion at the other end of the sofa from me. Instead of walking round me to get to it Liz leaned across me struggling to reach it at the far end. This placed her b**sts firmly across my head.
"Oh flipping thing come here!" she complained but as she struggled to reach it her breasts jiggled firmly into my face. Now I defy any heterosexual man who still has a pulse not to be aroused by having a perfect bosom like Liz's massaging their face. Instantly I responded in a very visible fashion with an erection I could be proud of. Eventually the wriggling in my face stopped and Liz straightened up holding the remote. She immediately and deliberately looked down to see what effect her struggling had had on me. As she saw the bulge in my pants she smiled and flicked her eyes to mine in a look of satisfaction. She muttered quietly, "Mmmm, we can't have the k**s seeing that now can we?" and without warning she smacked my erection very hard with the back of the remote. I doubled up in pain but Liz just laughed, threw the remote back onto the sofa and flounced out in triumph. She was trying out her sexual powers on me and I was loving it!
Rob didn't call again and we had no contact with him until the Friday afternoon when he came to our door. Liz had been upstairs all morning in the bathroom and bedroom making sure she looked her very best so I sat him down on the sofa and gave him a whisky. He was carrying two plastic bags that had the name of a chain of high street adult shops on them. After he sat down he gave me one of them.
"Give these to Liz to put on, she must wear these and nothing else and she is not to see me until I begin her seduction."
I took the bag upstairs to Liz and relayed the message, she looked in the bag excitedly, "Oh wow, these are so sexy, they must have cost him a fortune!"
I left her to it and went downstairs again. As I sat down I said to Rob, "Listen Rob, there is one very strict ground rule today, anal sex is absolutely out, it revolts Liz and she's made me promise that I will not allow it no matter how heavy the action gets."
He smiled a gentle smile, "I quite understand and I give you my word on it. Besides, the very last thing I want to do now is upset Liz and put her off me when I'm just about to start having her."
He then went on to tell me how he wanted Liz prepared for him, what camera angles and close